Inflacja w USA powyżej prognoz. Są nowe dane z największej gospodarki świata
Inflacja konsumencka w USA we wrześniu sięgnęła 3,7 proc. w skali roku (w sierpniu również 3,7 proc.) - poinformowało Bureau of Labor Statistics (BLS). Oczekiwano umiarkowanego spadku amerykańskiego CPI do poziomu 3,6 proc. r/r. Ceny w ujęciu miesiąc do miesiąca wciąż rosną (0,4 proc.).
Większość ekonomistów stawiało na umiarkowany spadek inflacji konsumenckiej w USA we wrześniu. W prognozach wskazywano na poziom 3,6 proc. w relacji rocznej. Na utrzymanie się inflacji na poziomie 3,7 proc. wpływ miały wciąż rosnące ceny paliw czy energii elektrycznej, jednak sporo kategorii towarowych zanotowało spadki cen (np. gaz, meble, towary medyczne).
Przypomnijmy, że w poprzednich miesiącach w USA pojawiły się ponownie rosnące (licząc rok do roku i miesiąc do miesiąca) odczyty inflacyjne.
W lipcu w relacji rocznej inflacja konsumencka w USA sięgnęła 3,2 proc., a w sierpniu ceny rosły w tempie 3,7 proc. r/r. Odczyty miesiąc do miesiąca również mogły niepokoić - w lipcu wzrost cen konsumpcyjnych w największej gospodarce świata wyniósł 0,2 proc., podczas gdy w sierpniu było to 0,6 proc.
Letnie miesiące musiały być niemiłym zaskoczeniem dla ekonomistów w USA (i w szczególności dla konsumentów). Wcześniej - przez rok inflacja w USA wyglądała na opanowaną - dominował trend dezinflacyjny (od czerwca 2022 do czerwca 2023 odczyty wskazywały na stopniowy spadek dynamiki wzrostu cen).
"Kluczowy punkt programu na dziś to amerykańska inflacja CPI za wrzesień, która wg konsensusu ma się nieznacznie obniżyć do 3,6 proc. (r/r) z 3,7 proc. (r/r) w sierpniu, podczas gdy miara bazowa może spaść do 4,1 proc. (r/r) z 4,3 proc. (r/r) w sierpniu" - komentowali przed publikacją danych za wrzesień analitycy PKO BP. "Miesięczna zmiana cen w obu przypadkach jest oczekiwana na poziomie 0,3 proc., co wskazywałoby na kontynuację dezinflacji" - dodali eksperci PKO BP.
Rzeczywiście, mimo wzrostu inflacji konsumenckiej w lipcu i w sierpniu, pozytywnym sygnałem dla analityków mógł być fakt, że inflacja bazowa (bez najbardziej zmiennych cen żywności i nośników energii) pozostała w trendzie spadkowym (w sierpniu spadła do 4,3 proc. z 4,7 proc. w lipcu).
Także we wrześniu inflacja bazowa pozostała w trendzie spadkowym (odczyt - 4,1 proc. w skali roku).
Członkowie amerykańskiego Federalnego Komitetu ds. Otwartego Rynku (FOMC) byli ostatnio zgodni, że wszelkie decyzje dot. kształtowania stóp procentowych powinny być wyważone i oparte na analizie bieżącej, mocno zmiennej sytuacji.
"Protokół z wrześniowego posiedzenia Fed wskazuje, że wszyscy członkowie Komitetu ds. Otwartego Rynku preferują ostrożne, oparte na analizie bieżącej sytuacji, decyzje. Zgadzają się również co do tego, że stopy procentowe powinny pozostać na podwyższonym poziomie jakiś czas" - przypominają cytowani wcześniej analitycy PKO BP.
Jak tłumaczą eksperci polskiego banku, większość członków FOMC uważało we wrześniu, że - aby sprowadzić inflację do celu 2 proc. w ciągu 2 lat - na kolejnym posiedzeniu wskazana jest jeszcze jedna podwyżka o 25pb (chociaż niektórzy wskazywali, że kolejne podwyżki nie byłyby uzasadnione).
Przypomnijmy, że Fed zdecydował się we wrześniu na utrzymanie stóp procentowych na niezmienionym poziomie - w przedziale od 5,25 do 5,50 proc.
***