Informatyzacja szkół za 1,5 mld zł
Lada dzień powinny wystartować kolejne megaprzetargi na komputeryzację szkół. Tym razem konkurencja może być większa niż przed rokiem.
Jeszcze w sierpniu resort edukacji powinien ogłosić kolejną turę z wartych łącznie 1,5 mld zł przetargów na dostawę pracowni komputerowych dla szkół. Przygotowane są już zamówienia z budżetem 270 mln zł, a według informacji PB do końca roku powinny ukazać się jeszcze dwa przetargi podobnej wartości. Tym razem ma być ciekawiej niż w zeszłym roku, gdzie kontrakty właściwie bez konkurencji wygrali krajowi producenci. Teraz ostrą walkę o zlecenia zapowiada niemiecka Maxdata, producent komputerów Belinea.
- Maxdata Polska przygotowała się bardzo poważnie do tych przetargów, dostała wsparcie z centrali z Niemiec i zamierza złożyć bardzo konkurencyjną ofertę przełamując tym samym monopol polskich producentów PC zapewnia Jarosław Nowicki, dyrektor generalny polskiego oddziału firmy.
Rozdanie bez klucza
W 2005 r. resor edukacji rozstrzygnął jeden duży przetarg (wartość 250 mln zł) na dostawę komputerów w całym kraju i kilka nieco mniejszych (po 20-60 mln zł). W sumie do dziś resort zamówił sprzęt za ponad 500 mln zł. Duży przetarg był podzielony na cztery tury (podział geograficzny). W każdej złożono po dwie oferty, ale obie reprezentowały jednego producenta komputerów PC. Podobnie było w mniejszych zamówieniach. Stąd głosy od niektórych producentów i integratorów o zmowie zwycięzców i "podziale łupów". Oficjalnie jednak żadna firma nie zaprotestowała, ani nie zgłosiła sprawy do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Wygrani tłumaczyli zaś, że nie można mówić o zmowie, tylko o kompromisie.
- Żadna firma nie byłaby w stanie wystartować we wszystkich przetargach, gdyż nie mogłaby obsłużyć tak dużych zamówień. Składała więc oferty tylko w tych rozdaniach, które rzeczywiście mogła wygrać. Podział nastąpił naturalnie. Nie było żadnej zmowy mówi jeden z wygranych.
Dodaje, że gdyby wszyscy walczyli w konkursach, to - przez złe prawo zamówień nie udałoby się wykorzystać żadnych pieniędzy, a szkoły nie dostałyby ani jednego komputera.
- To byłby dopiero wstyd kończy nasz rozmówca.
Rzeczywiście wcześniej resortowi przez rok nie udało się rozstrzygnąć żadnego przetargu. Do wakacji 2005 r. (mimo że cały program komputeryzacji szkół został zatwierdzony w wakacje 2004 r.) nie udało się wydać ani złotówki.
Równe szanse
W 2006 r. duże przetargi na komputeryzację szkół znów wystartują w ostatniej chwili. Resort był zajęty organizacją procedur w kilku projektach (m.in. pomoce dydaktyczne, sprzęt dla szkół specjalnych i szkolenia). Integratorzy i dostawcy żałują, gdyż najlepiej szkoły byłoby wyposażać w wakacje.
- Tak znów będzie gonienie terminów przy realizacji mówi przedstawiciel jednej z firm komputerowych.Jarosław Nowicki, szef Maxdaty, ma zaś nadzieję, że argument krótkich terminów realizacji nie posłuży do wyeliminowania konkurencji.
- Przetarg ten jest finansowany w większej części z funduszy unijnych i liczymy na to, że po raz pierwszy w historii europejscy producenci PC dostaną równą szansę na wzięcie w nim udziału mówi dyrektor polskiego oddziału niemieckiego producenta.
Na razie jednak zamówienie wciąż leży na biurku urzędników. Kiedy zostanie ogłoszone.
- Ministerstwo jest w trakcie przygotowywania dokumentacji do uruchomienia przetargów na dostawę pracowni komputerowych do szkół. Postępowania te prawdopodobnie zostaną ogłoszone jeszcze w sierpniu. Przewidujemy uruchomienie dwóch przetargów, których przedmiotem będzie dostawa pracowni opartych o komputery typu IBM PC oraz opartych o komputery typu Macintosh. Łączna wartość tych przetargów wyniesie ok. 270 mln. zł. Ministerstwo szacuje, iż dostarczonych zostanie około 5400 pracowni twierdzi Małgorzata Jaszczur-Alvarez, dyrektor w resorcie odpowiedzialna za organizację zamówień.
Mariusz Zielke