Inni piją więcej...

Używki zawsze były lukratywną "dziedziną" biznesu. O ile jednak w ostatnich latach przemysł tytoniowy ma się nieco gorzej, a koncerny muszą poszukiwać nowych rynków zbytu poza Europą, o tyle Stary Kontynent nadal stwarza możliwość poważnych zysków producentom alkoholi.

Statystyki nie pozostawiają wątpliwości: jeśli chodzi o spożycie tzw. procentów, Europejczycy dawno już pozostawili mieszkańców innych kontynentów daleko w tyle.

Europa górą

Badania "World Drink Trends" przeprowadzone w 2004 r. (ich wyniki opublikował m.in. The Economist) ujawniły, że w rocznej konsumpcji czystego alkoholu na osobę na świecie przodują... mieszkańcy Luksemburga. W roku 2002, statystyczny obywatel tego małego państwa wypił 12 litrów czystego alkoholu. Zamykający stawkę Meksykanie (w badaniach uwzględniono 32 nacje) nie wypijają w skali roku nawet jednej czwartej tej ilości. Czołowymi miejscami zgodnie podzieliły się inne państwa europejskie: drugie miejsce zajęli Węgrzy (11 litrów), trzecie - Irlandczycy (nieco ponad 10 litrów), a czwarte nasi południowi sąsiedzi. Czesi dali się jednak tylko nieznacznie wyprzedzić Irlandczykom.

Reklama

Aż do 16. miejsca (zajmują je Włosi) na liście nie znajdziemy państw spoza Starego Kontynentu. Jeśli wierzymy bezkrytycznie takim statystykom, trzeba przyznać, że niektóre z naszych popularnych przekonań muszą ulec przewartościowaniu. Przykładem mogą być chociażby wspomniani Meksykanie, funkcjonujący w naszych umysłach jako miłośnicy tequili. Rosjanie też postarali się o niespodziankę - zajęli 12. miejsce (8,5 l na osobę). Polacy natomiast uplasowali się na 20. pozycji: podobno w ciągu roku wypijamy na własny rachunek około 6,5 l napojów alkoholowych.

Oczywiście, tego typu statystyki niewiele mówią o tendencjach do ograniczania bądź zwiększania spożycia alkoholu (i poszczególnych napojów alkoholowych), jakie można zaobserwować w różnych krajach. Wiadomo jednak, że pod tym względem w Europie obowiązuje dość silny podział w ujęciu wschód-zachód. Przykładowo, we Francji konsumpcja napojów alkoholowych zmniejszyła się w latach 1980-2002 aż o 30 proc., w Czechach natomiast wzrosła o 12 proc.

W Czechach statystyki zawyża niewątpliwie miłość do piwa. W przeciągu ostatnich kilku lat, Czesi wypijali rokrocznie ponad 160 l tego napoju (na osobę), wyprzedzając w tym rankingu statystycznego Irlandczyka (ok. 145 l), Niemca (ok. 120 l) i Austriaka (ok. 110 l). Bezpośrednie wnioski dla producentów są takie, że w tych krajach warto inwestować. Nie zawsze jest to łatwe: właśnie takie rynki, jak rynek niemiecki można określić jako ukształtowane - "dojrzałe", używając marketingowego żargonu. Najlepiej ilustruje to przykład Niemiec: przywiązanie konsumentów w poszczególnych landach do lokalnych marek jest tam bardzo duże. Dlatego też wiodące światowe firmy piwowarskie (mimo, że wciąż pracują nad skutecznym marketingiem na ukształtowanych rynkach) cały czas poszukują dla siebie nowych rozwiązań - tak jak Browary Carlsberg. Obszar zainteresowań tej grupy stale się poszerza, obejmując także kraje nie kojarzące się zazwyczaj z tradycją piwowarską (przykładem może być przejęcie kontroli nad tureckim browarem Turk Tuborg).

Wino na zdrowie

W nadchodzących latach o zyski na pewno nie będą się musieli martwić producenci win. Przyczyniają się do tego niezliczone badania dotyczące dobroczynnego wpływu wina na ludzki organizm. Ich wynikami w największym stopniu przejmują się Amerykanie - prawdopodobnie licząc na to, że kieliszek czerwonego wina dziennie zrekompensuje skutki ich fatalnych nawyków żywieniowych. Prezydent Vinexpo (międzynarodowego salonu win organizującego prestiżowe wystawy) twierdzi, że młodzi Amerykanie coraz mniejszym sentymentem darzą ulubione napoje alkoholowe swoich rodziców, czyli likiery i koktajle. Ocenia się, że w 2008 r. przeciętny mieszkaniec USA będzie wypijał rocznie około 17,5 butelek wina (obecnie wypija o 3 mniej). Na pewno nie wyprzedzi więc statystycznego Włocha (szacunkowo 65 butelek w 2008). Ale jeśli chodzi o wolumen sprzedaży, postęp będzie o wiele znaczniejszy - według Vinexpo, to właśnie w Stanach Zjednoczonych będzie się za trzy lata sprzedawać najwięcej wina w skali światowej (ok. 3, 69 mld butelek rocznie).

Wódka niekoniecznie

Według Euromonitor International, światowy rynek wódki prawdopodobnie zanotuje do 2007 r. spadek w wysokości ok. 0,3 proc. Na tym rynku liderem jest oczywiście Rosja (60 proc. sprzedaży światowej; statystyczny Rosjanin spożywa 16 l wódki rocznie). Jeśli jednak wyłączyć z tych prognoz Rosję, okaże się, że w innych częściach świata popularność tego alkoholu może nieznacznie wzrosnąć. Wiąże się to przede wszystkim z wykorzystaniem go do sporządzania drinków. Nie od dzisiaj wiadomo, że Rosjanie preferują czystą.

Źródło: economist. com, bloomberg. com, businessweek.com, rynki. pl

INTERIA.PL/inf. własna
Dowiedz się więcej na temat: pita | Pici | wino | pije | statystyki
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »