J. Piechociński: Co nie jest zabronione, będzie dozwolone. Nowe Prawo działalności gospodarczej w I połowie 2015 r.
Nowe Prawo działalności gospodarczej, którego projekt założeń trafił do konsultacji, ma pomagać w prowadzeniu firmy i odciążać od nadmiernych kosztów administracyjnych, które obecnie tłumią przedsiębiorczość. Janusz Piechociński liczy na to, że ustawa zostanie uchwalona jeszcze w pierwszym półroczu przyszłego roku. W ułatwianiu przedsiębiorcom działalności pomóc ma także przesłany niedawno przez prezydenta do parlamentu projekt nowej Ordynacji podatkowej.
- Po pierwsze, zadaniem nowego prawa gospodarczego jest zakotwiczenie stanowienia przepisów w Polsce w jednej fundamentalnej zasadzie: nowe rozwiązania nie mogą szkodzić, już na etapie pozycji wyjściowych muszą tylko pomagać, poprawiać i odciążać gospodarkę od nadmiernych kosztów administracyjnych, a także zmuszać instytucje publiczne obsługujące gospodarkę do sprawności, wydolności i tworzenia przyjaznego klimatu - przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria wicepremier i minister gospodarki Janusz Piechociński. - Co nie jest zabronione, powinno być dozwolone.
Także wątpliwości wobec przedsiębiorcy i podejmowanych przez niego działań powinny być rozstrzygane przez aparat skarbowy na ich korzyść.
- Chcemy, aby przedsiębiorca nie musiał już udowadniać niewinności, lecz by w sprawach skrajnych to po stronie urzędu było dowiedzenie popełnienia błędów - tłumaczy Piechociński.
Jego zdaniem jednak budowa nowego prawa gospodarczego nie zakończy się wydaniem jednej ustawy, bo to proces trwały. Ministerstwo Gospodarki już wdrożyło cztery pakiety deregulacyjne, które ułatwiają prowadzenie działalności gospodarczej w Polsce.
- Jednocześnie wyjaśniamy procedury, skracamy okresy przechowywania określonych danych, tworzymy ogólnopolską informację gospodarczą, do polskiego systemu wdrażamy i zachęcamy do stosowania mediacji w rodzaju arbitrażu, aby odciążyć sądy. Tymi zapisami zmuszamy także urzędników do większej aktywności i decyzyjności - mówi wicepremier.
Jak podkreśla, zmiany w prawie mają zmienić funkcjonowanie polskich urzędów. Dziś zarówno przedsiębiorcy krajowi, jak i inwestorzy zagraniczni jako największą bolączkę gospodarki wskazują niewydolność administracji, brak decyzyjności i długotrwałe procedury.
- Polscy przedsiębiorcy dorzucają do tego brak szybkiej ścieżki uzyskiwania pozwoleń na budowę, kłopoty decyzyjne oraz nadmierne kontrole - mówi Janusz Piechociński. - W związku z tym odwracamy to wszystko, bo chcemy stworzyć najlepsze otoczenie do rozwoju przedsiębiorczości i krajowej, i zagranicznej. To wymaga też podglądania najlepszych rozwiązań w Europie. Stąd w tych propozycjach, które kierujemy do parlamentu, jest bardzo dużo przeniesionych z innych państw, np. Holandii, Niemiec, Austrii czy Szwajcarii.
Wicepremier liczy na to, że nowa ustawa wejdzie w życie w I połowie 2015 roku. Szybkie prace w Sejmie będą jego zdaniem możliwe mimo kalendarza wyborczego, bo to zmiany, które powinny popierać wszystkie strony sceny politycznej.
Kilka dni temu został podpisany przez prezydenta i skierowany do Sejmu idący w podobnym kierunku projekt nowej Ordynacji podatkowej. Zdaniem Janusza Piechocińskiego to dobrze, że prezydent potwierdza swoje zainteresowanie wspieraniem przedsiębiorczości.
Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze
- Jeśli Sejm, prezydent i rząd będą w tej sprawie grali razem i stworzą wspólnotę, to jest duża szansa na to, że niedługo będziemy mieli w Sejmie zatwierdzoną nową, przyjazną dobremu podatnikowi i przedsiębiorcy ordynację - przewiduje Janusz Piechociński.