Jakich treści nie warto publikować w sieci?
Social media są kopalnią wiedzy dla przestępców. Trzeba z nich korzystać z dużą ostrożnością. Jakich treści nie powinniśmy publikować, by ograniczyć możliwość wykorzystania naszych danych osobowych? Tłumaczy dr Paweł Mielniczek z ODO 24.
Ponad jedna trzecia użytkowników internetu nie czuje jakiejkolwiek kontroli nad danymi udostępnianymi online - pokazuje badanie Eurobarometr dla Komisji Europejskiej. Mimo tego, bardzo chętnie dzielimy się w sieci informacjami o swoim życiu. Nie zdajemy sobie sprawy, jak wiele osób może chcieć je wykorzystać w celach przestępczych.
- Posty ze zdjęciami i oznaczeniem miejsca pobytu mogą być sygnałem dla przestępców, że nasze mieszkanie jest puste. Z kolei firmy ubezpieczeniowe mogą sprawdzać na naszych profilach zasadność zwolnień lekarskich. Publikowanie fotografii dokumentów - dowodów osobistych, praw jazdy, biletów lotniczych czy paszportów, a nawet mandatów - może skończyć się kradzieżą tożsamości i zaciągnięciem kredytu lub dokonaniem transakcji na nasze nazwisko - mówi dr Paweł Mielniczek, specjalista ds. ochrony danych z firmy, ODO 24.
- W mediach społecznościowych warto być tak samo ostrożnym jak w realnym życiu. Jeśli nie mielibyśmy ochoty podzielić się jakimiś informacjami z ludźmi na ulicy, to ograniczajmy do nich dostęp także na Facebooku lub Instagramie - wskazuje Mielniczek.
- W jaki sposób możemy bezpiecznie dzielić się zdjęciami i wrażeniami z wakacji? Najlepiej zrobić to już po urlopie, gdy wrócimy do domu. Na fotografiach obejmujących bilet lub paszport koniecznie należy zamazać dane osobowe. Jeśli jest to możliwe, warto ograniczyć widoczność publikowanych postów i aktywności tylko do swoich znajomych. W opcjach logowania powinniśmy także ustawić weryfikację dwuetapową, która oprócz tradycyjnego hasła, wymaga wpisania kodu z SMS-a lub aplikacji. Chcąc podzielić się zdjęciami, na których są inne osoby, zawsze należy zapytać ich o zgodę - wskazuje ekspert.