Jeden inwestor, dwie stocznie i jeszcze więcej pytań

Majątek stoczni z Gdyni i Szczecina trafił w ręce jednego inwestora - United International Trust - o którym prawie nic nie wiadomo, pisze "Rzeczpospolita".

Gazeta podaje, że UIT, zarejestrowany na Antylach Holenderskich, jest funduszem świadczącym usługi zarządcze dla firm chcących uniknąć płacenia w swoich krajach wysokich podatków.

Właściwy kupujący powinien ujawnić się w najbliższych dniach, na razie mamy do czynienia wyłącznie z pośrednikiem, powiedział "Rzeczpospolitej" Krzysztof Fidura, przewodniczący Solidarności w stoczni szczecińskiej.

Kogo więc reprezentuje UIT? Tylko nieoficjalnie można było usłyszeć, że kapitał z Bliskiego Wschodu. Minister skarbu Aleksander Grad powiedział gazecie, że ma jasne gwarancje, iż w obu zakładach będzie kontynuowana produkcja stoczniowa. Nie są to jednak gwarancje na piśmie, gdyż zgodnie z wytycznymi Komisji Europejskiej przetarg wykluczał jakiekolwiek preferencje dla inwestorów planujących produkcję stoczniową, pisze "Rzeczpospolita".

Reklama

Co o inwestorze myślą pracownicy? Stoczniowcy, z którymi rozmawiał reporter RMF FM Paweł Żuchowski, mówią, że na optymizm jest zdecydowanie za wcześnie: - Nic nie wiadomo. Wiadomo tylko, że jest stocznia sprzedana i tyle.

Zobacz dane makroekonomiczne z kraju i ze świata

RMF/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »