Jest nas tylko 37 milionów

Polska straciła milion obywateli. To ci, którzy wyjechali po wstąpieniu do UE za pracą i nie mają zamiaru wracać. Demografowie domagają się, żeby GUS zweryfikował liczbę mieszkańców naszego kraju - stwierdza "Dziennik Gazeta Prawna".

Ponad milion Polaków, którzy wyjechali po 2004 roku, nie wróci już do kraju. Wielu z nich nawet w kryzysie świetnie radzi sobie za granicą - zakłada firmy, dokształca się, pnie do góry.

Nie widzą w Polsce zmian, które miałyby ich przyciągać do kraju. Według oficjalnych statystyk, w 2009 roku za granicą przebywało blisko 1,9 mln Polaków.

- Dane GUS są jednak niedoszacowane, na co wskazują m.in. statystyki brytyjskie i irlandzkie. Można przyjąć, że za granicą przebywa 2,4 mln naszych rodaków - mówi prof. Krystyna Iglicka z Centrum Stosunków Międzynarodowych.

Reklama

Jej zdaniem co najmniej połowa z nich nie wróci. Bo nawet według GUS około 75 proc. Polaków przebywających za granicą jest tam ponad rok.

Z tego też powodu, zgodnie z definicją ustaloną przez ONZ, powinni być wliczani do ludności kraju przebywania. Jak informuje dziennik, przyznaje to także sam GUS.

- Ludność Polski liczy obecnie nie 38,2 mln, ale 36,8 mln, a może nawet mniej - wylicza Iglicka.

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »