Jest porozumienie ws. cen gazu dla Ukrainy

W przyszłym roku Ukraina będzie otrzymywała z Rosji gaz po 179,5 dolara za 1000 metrów sześciennych, czyli o 38 proc. drożej niż obecnie - poinformował rosyjski monopolista gazowy Gazprom. Jak oceniają analitycy, oddala to widmo ponownych zakłóceń w dostawach gazu do Europy Zachodniej, która jedną czwartą gazu sprowadza z Rosji.

W przyszłym roku Ukraina będzie  otrzymywała z Rosji gaz po 179,5 dolara za 1000 metrów  sześciennych, czyli o 38 proc. drożej niż obecnie - poinformował  rosyjski monopolista gazowy Gazprom. Jak oceniają analitycy, oddala to widmo ponownych zakłóceń w  dostawach gazu do Europy Zachodniej, która jedną czwartą gazu  sprowadza z Rosji.

Porozumienie osiągnięto podczas spotkania prezesa Gazpromu Aleksieja Millera i ukraińskiego ministra paliw i energetyki Jurija Bojki - podał Gazprom w krótkim komunikacie.

"Strony zgodziły się, by cena gazu na granicy między Rosją i Ukraina wynosiła w 2008 roku 179,5 dolara" - napisano w komunikacie.

Ukraina płaci obecnie za tysiąc metrów sześciennych kupowanego od Rosji gazu 130 dolarów. Kijów nie kupuje gazu bezpośrednio od Gazpromu. Koncern sprzedaje go zarejestrowanej w Szwajcarii spółce RosUkrEnergo (Gazprom dzieli w niej udziały z ukraińskim biznesmenem Dmytrem Firtaszem), ta zaś odsprzedaje je ukraińskiej firmie UkrGazEnergo.

Reklama

Stosunki między Ukrainą i Rosją znacznie się pogorszyły w 2005 r. za czasów sprawowania funkcji premiera przez Julię Tymoszenko. Apelowała ona o zmianę sposobu kupowania gazu poprzez wyeliminowanie wszelkich pośredników.

Analityk ranku w banku inwestycyjnym Bear Stearns, Tim Ash, wątpi, by Tymoszenko - która wkrótce może ponownie zostać premierem - podjęła próbę zrewidowania porozumienia w sprawie gazu, gdyż jest ono dla Kijowa korzystne. "Czy Tymoszenko może uzyskać lepsze warunki? Nie! Czy chce walczyć z Moskwą? Prawdopodobnie nie" - powiedział.

Jak podkreślił, nowe porozumienie zostało zaakceptowane na najwyższym szczeblu, na co wskazuje fakt, że Bojko przed wyjazdem do Moskwy spotkał się z prezydentem Wiktorem Juszczenką.

W ukraińskim budżecie na 2008 rok założono cenę 160 dolarów za 1000 metrów sześciennych importowanego gazu. Minister gospodarki Anatolij Kinach ostrzegał, że wyższa cena byłaby szkodliwa dla Ukrainy. Zdaniem Asha, Ukraina, gdzie wzrost gospodarczy wyniesie w tym roku 7 proc. PKB, sprosta wynegocjowanej stawce, jeśli ceny na jej główny towar eksportowy - metale - pozostaną wysokie.

Gazprom poinformował także we wtorek, że uzgodnił z ministrem Bojką podwyżkę opłat za tranzyt rosyjskiego gazu przez Ukrainę - do 1,7 dolara z obecnych 1,6 USD za transport 1000 metrów sześciennych na odległość 100 km.

Pod koniec listopada Gazprom podał, że Rosja zgodziła się na podwyższenie ceny sprowadzanego z Turkmenistanu gazu ziemnego z obecnych 100 dolarów za tysiąc metrów sześciennych do 130 dolarów. Podwyżka ta wejdzie w życie w pierwszej połowie przyszłego roku, zaś pod koniec 2008 roku cena wzrośnie do 150 dolarów za tysiąc metrów sześciennych. W ramach reeksportu Rosja sprzedaje turkmeński gaz m.in. na Ukrainę.

Tymoszenko o podwyżce ceny gazu przez Gazprom

Typowana na szefową nowego ukraińskiego rządu Julia Tymoszenko oświadczyła we wtorek, że ogłoszona przez rosyjski Gazprom podwyżka cen gazu dla Ukrainy jest wynikiem włączenia do handlu błękitnym paliwem pośredników.

"Jest to efekt bezmyślnej polityki, polegającej na włączeniu RosUkrEnergo (firma pośrednicząca w transakcjach gazowych między Rosją a Ukrainą - PAP) jako pośrednika (w handlu gazem)" - powiedziała w rozmowie z dziennikarzami w Kijowie.

Tymoszenko uważa, że obecny system handlu gazem pozbawiony jest logiki. "To wyłącznie korupcja" -zaznaczyła. Zapowiedziała także, że gdy dojdzie do władzy, zlikwiduje pośredników gazowych między Rosją a Ukrainą.

Wcześniej we wtorek rosyjski monopolista gazowy Gazprom poinformował, że w przyszłym roku Ukraina będzie otrzymywała z Rosji gaz po 179,5 dolara za 1000 metrów sześciennych.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Julia Tymoszenko | Rosji | Ukraina | Gazprom | Ukraine | 1000 | handel | ceny gazu | porozumienia | gaz
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »