Kara za nadgorliwość i pracowitość
Austriaccy rolnicy, których krowy dają za dużo mleka, muszą płacić do kasy Unii Europejskiej karę - ponad dwa i pół szylinga za każdy litr. Tylko za pierwsze półrocze farmerzy zapłacą w sumie pięćset milionów szylingów.
Produkcja mleka w Unii Europejskiej jest ściśle limitowana.
Krowy o tym nie wiedzą i dają mleko jakby były szalone. Bauerzy, aby żyć
muszą to mleko sprzedać, więc zaciskają zęby i płacą kary. W Austrii dwa
i pół szylinga za każdy dodatkowy litr. Za zeszły rok zapłacili do kasy
Unijnej pół miliona szylingów. W tym roku zapłacą jeszcze więcej, bo limit
już się kończy, a do końca roku jeszcze daleko. Rząd federalny w Wiedniu
i rządy poszczególnych landów próbują ratować gospodarstwa mleczne dotacjami
z budżetu. Ale budżet nie jest z gumy i komuś trzeba zabrać by komuś innemu
dać.