Katastrofa słynnej fabryki - banki w akcji

Czeski producent samochodów ciężarowych - Tatra z miejscowości Kopřivnice - tonie w długach. Wkrótce fabrykę przejąć mogą banki-wierzyciele.

W końcu marca odbędzie się walne zgromadzenie akcjonariuszy spółki i wtedy zdecydować się może przejęcie przedsiębiorstwa za długi. Wierzyciele to banki: czeski ČSOB i francuski Calyon. Francuzi już mają ustanowiony zastaw na nieruchomościach i akcjach firm zależnych Tatry. Obydwa banki nie chcą już spółce pożyczać pieniędzy.

Fabrykę ciężarówek kontroluje Tatra Holdings, w której największy udział ma indyjska spółka Vectra. Walory mają też amerykański inwestor oraz belgijska grupa bankowa KBC.

Tatra w roku 2008 miała 5,9 mld koron przychodu i 572 mln koron straty. W ub. roku spółka zanotowała kolejny cios - przychody spadły o 45 proc. rok do roku i na pewno zanotuje stratę (nie ma jeszcze ostatecznych wyników).

Reklama

* * *

W Czechach w 2009 r. produkcja samochodów zwyżkowała o 2,85 proc. do 975 111 pojazdów (aut osobowych było rekordowe w historii 970 410, wzrost o 3,2 proc.). Produkcja aut osobowych w kraju naszych południowych sąsiadów w ostatnich pięciu latach jest większa ponaddwukrotnie.

Rosła nawet w ostatnich dwóch kryzysowych latach. Analitycy rynku nie spodziewają się jednak przekroczenia bariery 1 mln wyprodukowanych samochodów.

Krzysztof Mrówka

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: katastrofy | bank | fabryka | wierzyciele | Tatra | bańki | Czechy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »