Kazachstan: Bankowe sepuku

Od 1 października br. wszystkie komercyjne banki w Kazachstanie mają zakaz umieszczania za granicą funduszy w wysokości wyższej niż 30 proc. ich aktywów. Przepis ten, jak podał szef banku centralnego Kajrat Kelimbetov, spowoduje powrót do kraju około 240 mld tenge (1,3 mld dolarów po oficjalnym kursie), które banki będą zmuszone zainwestować w rodzimą gospodarkę.

Od 1 października br. wszystkie komercyjne banki w Kazachstanie mają zakaz umieszczania za granicą funduszy w wysokości wyższej niż 30 proc. ich aktywów. Przepis ten, jak podał szef banku centralnego Kajrat Kelimbetov, spowoduje powrót do kraju około 240 mld tenge (1,3 mld dolarów po oficjalnym kursie), które banki będą zmuszone zainwestować w rodzimą gospodarkę.

- Jesteśmy przekonani, że jeśli środki te zostały pozyskane od obywateli Kazachstanu, powinny tu pozostać. Bez różnicy czy w dolarach, czy w tenge - tłumaczył nałożenie ograniczeń szef banku centralnego. 5 września br. poinformował, że kazachskie banki drugiego poziomu będą miały od 1 stycznia 2015 r. zakaz przechowywania w zagranicznych funduszach środków, które pozyskały na rynku krajowym. Z tego też powodu problematyczne staje się podpisanie przez prezydenta Nazarbajewa przepisów Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej, które mówią o wolnym przepływie pieniędzy między państwami członkowskimi tego sojuszu.

Reklama

Zagrożony co trzeci kredyt

Liczby nie kłamią, nawet jeśli Narodowy Bank Kazachstanu usiłuje ratować nadwątloną płynność regulacjami ograniczającymi wywóz kapitału, to - jak oceniła Fitch Ratings - te zmiany sektora nie zbawią. Chodzi tu o problem z portfelem złych długów, który stanowi aż 30 proc. wszystkich kredytów. "Mimo że proponowany fundusz rekapitalizacyjny złych kredytów z 5 mld tenge podwyższono do 150 mld tenge (około1,4 mld dolarów) i zmiany polityki inwestycyjnej przez banki, która pozwoli wykupić funduszowi złe długi związane z kredytami hipotecznymi(zdecydowana większość złych kredytów w sektorze), szanse na poprawę sytuacji banków pozostają niepewne" - twierdzi agencja. Według danych szacunkowych Fitch Ratings banki, aby zapewnić sobie redukcję złych kredytów, powinny przekazać do funduszu rekapitalizacyjnego kredyty netto w wysokości 841 mld tenge, by osiągnąć wymagane przez bank narodowy 10 proc. kredytów zagrożonych w portfelu. To trzykrotnie więcej niż planowana wielkość funduszu, więc może on tylko częściowo złagodzić problemy aktywów banków. Już dziś wiadomo, które w większym stopniu niż inne otrzymają rekapitalizację w związku z planowaną prywatyzacją sektora. Nikt bowiem nie ma wątpliwości, że na pokaźne pakiety pomocowe mogą liczyć banki, których współwłaścicielami są osoby związane z dworem Nursułtana Nazarbajewa. Ostatnio głośno jest o jego bracie Bolacie Nazarbajewie, który został akcjonariuszem RBK Banku.

Rosyjski kamień u szyi

Nie ulega wątpliwości, że banki w Kazachstanie mają problemy z płynnością. Choćby dlatego, że portfel depozytów w ciągu pierwszych siedmiu miesięcy br. spadł trzy razy w porównaniu z tym samym okresem 2013 r. Główną przyczyną tego stanu rzeczy jest deprecjacja tenge, która miała miejsce w lutym. Sankcje nałożone na Moskwę pośrednio uderzają w kazachski system z powodu korelacji, występuje między tymi dwiema surowcowo zależnymi gospodarkami. W dodatku do tej pory tenge naśladowało zmiany notowań rubla w stosunku do dolara. Tak się działo i w 2009 r., i w lutym 2014 r. Konfrontacja Rosji z Zachodem powoduje gwałtowną ucieczkę kapitału do tego stopnia, że Centralny Bank Rosji został zmuszony do interwencji na rynku walutowym, aby nie dopuścić do dalszej deprecjacji rubla, z którego kursem związana jest kazachska tenge, oraz do podniesienia stóp procentowych z 5,5 do 8,25 proc.

Wyższe stopy procentowe w Rosji z kolei spowodowały, że wielu kazachskich inwestorów zadłuża się w tenge, aby kupować rosyjskie obligacje. Rentowność banków w ciągu ostatnich trzech lat spada. O rozmiarze zapaści systemowej świadczyć może chociażby fakt, że w ciągu pierwszych siedmiu miesięcy 2012 i 2013 r. na każde 100 tenge wzrostu depozytów kredyty wzrastały do ponad 60 tenge, a w analogicznym okresie 2014 r. liczba ta spadła do 20 tenge.

Dedolaryzacji nie będzie

Narodowy Bank Kazachstanu oraz rząd dążą za wszelką cenę do dedolaryzacji gospodarki, podczas gdy portfel depozytów w bankach komercyjnych składa się w 60 proc. z waluty amerykańskiej. Dlatego m.in. banki nie są w stanie uniknąć strat. Niskie zaufanie do systemu kursowego przyczyniło się do wzrostu dolaryzacji. Dedolaryzacja Kazachstanu może zostać wprowadzona pod warunkiem, że bank narodowy podejmie bardziej przekonujące działania w celu wzmocnienia tenge, jak chociażby wzrost stawek na rynku pieniężnym, aktywne uczestnictwo w rynku repo, release notes, sprzedaż skarbowych papierów wartościowych na rynku wtórnym, a także symetryczne i stopniowe poszerzenie pasma i odrzucenie dalszego wykorzystania swap'ów walutowych, jak również stopniowe przejście do celu inflacyjnego.

Zmiany strukturalne

W systemie bankowym Kazachstanu oczekuje się zmian strukturalnych. Konsekwencją tego byłoby zakończenie redystrybucji majątku w tym sektorze (wyprzedaż akcji banków w ręce prywatne), konsolidacja usług bankowych i ograniczenie liczby małych graczy. Stworzy to sprzyjający klimat do postawania megabanków - już dziś głośno jest o fuzji Kazkommmertzbanka z BTA oraz ATP z Alliance Bankiem. A wszystko to dlatego, że megaregulator planuje wprowadzić limity depozytu, wiążąc je z wielkością kapitalizacji banków i stopniowo zwiększać wymóg minimalnego kapitału do 100 mln tenge. Faktycznie skutki tych rozporządzeń to po pierwsze zakończenie prywatyzacji sektora bankowego, która rozpoczęła się w 2009 r. Po drugie - wszystkie banki, których udziałowcami było państwo, otrzymają pieniądze z funduszu rekapitalizującego kredyty hipoteczne, co zwiększy ich konkurencyjność. Tylko że stworzenie megabanków nie rozwiąże problemów z kredytami, a jedynie go pogłębi. Standard and Poors w połowie września ostrzegał, że konsolidacja sektora bankowego w Kazachstanie spowoduje, że agencja obniży prognozę sektora ze stabilnej BBB+ w dół.

Monika Rotulska

Miesięcznik Finansowy Bank
Dowiedz się więcej na temat: Kazachstan | bank
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »