Kazachstan zawiesza wydobycie ropy
Władze Kazachstanu zawiesiły w poniedziałek na co najmniej trzy miesiące prace nad udostępnieniem do eksploatacji pola naftowego Kaszagan na północnym wybrzeżu Morza Kaspijskiego, motywując to względami ekologicznymi.
Z uwagi na wielkość rozpoznanych zasobów złoże Kaszagan określa się jako najcenniejsze odkrycie światowego przemysłu naftowego na przestrzeni ostatnich 30 lat. Koncesję na jego eksploatację przyznano międzynarodowemu konsorcjum, któremu przewodzi włoski koncern energetyczny Eni.
Opóźnienia w realizacji projektu i jego rosnące koszty budzą coraz większe zaniepokojenie władz Kazachstanu. Zaczęły już one grozić odebraniem koncesji, wskazując na ekologiczne braki inwestycji.
Kazachski minister ochrony środowiska Nurłan Iskakow oświadczył w poniedziałek, że decyzja o zawieszeniu prac na polu Kaszagan to efekt naruszeń obowiązującego reżymu ekologicznego.
- Zezwolenie na rok 2007 zostało zawieszone. To znaczy, że z naszej strony zawieszamy prace na trzy miesiące. Skontaktowaliśmy się z ministerstwem energetyki, by podjęło działania jako uprawniony organ w ramach funkcjonowania kontraktu - powiedział Iskakow dziennikarzom.
- W latach 2003-2005 szczegółowo określiliśmy liczbę odwiertów w dnie morskim i przedstawiliśmy nasze wymagania. Do dziś dnia tych ekologicznych warunków nie spełniono. Dlatego zdecydowaliśmy się na ten bezprecedensowy krok. Sądzę, że w najbliższej przyszłości usłyszycie, co się dalej wydarzy - dodał minister.
Według cytowanych przez Reutera przedstawicieli kół przemysłowych Kazachstanu, niektórzy członkowie tamtejszego rządu są niezadowoleni ze zbytniego - ich zdaniem - uprzywilejowania partnerów zagranicznych w podpisywanych w latach 90. umowach.
Przemysłowe wydobycie ropy na polu Kaszagan miało się pierwotnie rozpocząć w 2005 roku, ale obecny podawany przez konsorcjum termin to druga połowa 2010 roku.
