KE przygotowuje nowe "uszczelniające" akty

Prezes Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji Wacław Iszkowski jest zdania, że skuteczna ochrona nawet podstawowych danych osobowych to " iluzja". W jego przekonaniu, nie pozostaje nam - w skali ludzkości - nic innego, jak bardzo surowe karanie złamania zakazu korzystania z pewnych danych.

Wacław Iszkowski, podczas otwarcia w Warszawie międzynarodowej konferencji poświęconej tym zagadnieniom, powiedział, że spodziewa się, iż jego wypowiedź " zatrzęsie Brukselą", gdzie Komisja Europejska przygotowuje nowe "uszczelniające" akty prawne. Przy okazji stwierdził, że również sposób działania samej Komisji, w tej dziedzinie, budzi poważne zastrzeżenia.

Żąda ona na przykład od zatrudnianych przez siebie ekspertów przesyłania pocztą kopii dowodu osobistego.

Retorycznie pytał, czy Komisja Europejska ma inpsektora ochrony danych osobowych, ale nie zajmującego się krajami członkowskimi Unii, lecz sprawującgo kontrolę wewnątrz Komisji. Ilias Chantos (czyt ilias czantos) z obejmującej kilka kontynentów korporacji zajmującej się bezpieczeństwem sieci informatycznych, mówił o ogromnej liczbie danych mnożących się z każdą sekundą w internecie i o tym, że w 80% pochodzą one nie z baz danych a z e-maili.

Reklama

Podkreślił, że w wciągu tylko jednej sekundy dochodzi do 21 ataków hakerskich w różnych krajach świata. "Wykrywamy 1 milion 820 tysięcy nowych zagrożeń dziennie. W ubiegłym roku wykryliśmy ich 286 milionów.

Zaznaczam: zagrożeń, nie ataków. Jeśli chodzi o same ataki, to w 2010-ym wykrywaliśmy i skutecznie blokowaliśmy 9 milionów ataków dziennie. 16% cyberataków pochodzi z Chin. Za 12 % odpowiadają Niemcy, Włosi i Brytyjczycy, w skali świata", alarmował Ilias Chantos . Współorganizator konferencji,

Główny Inspektor Ochrony Danych Osobowych, podkreśla, że problem dotyczy wszystkich, choćby z tego powodu, że chcemy czuć się bezpieczni. To oznacza, że służby dbające o bezpieczeństwo muszą dysponować odpowiednią wiedzą.

Podstawowe wyzwanie widzi więc w tym, jak osiągnąć równocześnie i poczucie bezpieczeństwa i zachowanie prywatności. Wojciech Wiewiórowski w rozmowie IAR przypomniał, że kilka tygodni temu wycofano w Sejmie poprawkę do prawa bankowego, która dawała Generalnemu Inspektorowi Ochrony Danych Osobowych dostęp do części informacji i tajemnicy bankowej, których Główny Inspektor "tak naprawdę w ogóle nie potrzebuje". Wojciech Wiewiórowski podkreślił, że konstytucja mówi, iż każda ingerencja w prawa człowieka w demokratycznym państwie prawnym może odbywać się "tylko gdy jest to niezbędne i nie wystarcza, że jest użyteczne"

IAR/PAP
Dowiedz się więcej na temat: cyberbezpieczeństwo | Komisja Europejska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »