Kolej do Wiednia nie wyklucza innych projektów

Prezes Rosyjskich Kolei Żelaznych (RŻD) Władimir Jakunin powiedział, że ewentualna budowa kolei szerokotorowej do Wiednia nie wyklucza urzeczywistnienia innych podobnych projektów w Europie Środkowej, w tym tego z wykorzystaniem szerokiego toru do polskiego Sławkowa.

Prezes Rosyjskich Kolei Żelaznych (RŻD)  Władimir Jakunin powiedział, że ewentualna  budowa kolei szerokotorowej do Wiednia nie wyklucza  urzeczywistnienia innych podobnych projektów w Europie Środkowej,  w tym tego z wykorzystaniem szerokiego toru do polskiego Sławkowa.

- Do projektów związanych z szerokim torem podchodzimy pragmatycznie. Jeśli będą towary i odbiorcy, to będziemy je realizować. W każdym razie zainteresowanie takimi przedsięwzięciami deklarują polskie, czeskie i węgierskie koleje - zauważył Jakunin.

Prezes RŻD zaznaczył, że rozmowy na temat budowy linii szerokotorowej z Rosji przez Ukrainę i Słowację do Austrii wciąż trwają.

- To nie jest nasz projekt. Jest to wspólne przedsięwzięcie. I może być realizowane tylko jako wspólny projekt. Jego atuty są znane. Musimy jednak skoordynować bazę normatywną Unii Europejskiej i Federacji Rosyjskiej, aby jego urzeczywistnienie było możliwe - oświadczył Jakunin.

Reklama

Szef RŻD podkreślił, że dla strony rosyjskiej "ważne jest nie tyle samo przedłużenie szerokiego toru do Europy, ile wspólna praca systemów kolejowych Europy i Rosji".

- Bez względu na to, czy będzie to przedłużenie szerokiego toru, czy wprowadzenie automatycznego systemu dostosowywania rozstawu kół do szerokości torów, musi to być podporządkowane zwiększaniu konkurencyjności przewozów kolejowych - powiedział Jakunin.

Prezes RŻD przypomniał, że "pomysł przedłużenia szerokiego toru zrodził się właśnie z potrzeby zwiększania konkurencyjności europejskich kolei wobec transportu samochodowego i morskiego".

- Koleje przegrywają na przejściach granicznych - z powodu konieczności wymiany wózków i czasochłonnych procedur celnych. Jeśli szeroki tor pozwoli towarom z Azji albo z Europy do Rosji i dalej do Azji iść płynnie, bez kontroli granicznej i celnej, to będzie to z pożytkiem dla wszystkich zainteresowanych krajów i systemów kolejowych - powiedział Jakunin.

Budowa szerokotorowej linii kolejowej, która połączy Rosję, przede wszystkim jej Kolej Transsyberyjską - z Europą Środkową i Zachodnią, była jednym z tematów majowej wizyty rosyjskiego prezydenta Władimira Putina w Wiedniu i jego rozmów z austriackim kanclerzem Alfredem Gusenbauerem.

Wcześniej - w kwietniu - Putin polecił ówczesnemu premierowi Michaiłowi Fradkowowi, aby rząd udzielił wsparcia Rosyjskim Kolejom Żelaznym, które planują budowę linii kolejowej o szerokości 1520 mm do Europy.

Jakunin poinformował wówczas, że projekt ułożenia szerokiego toru do Wiednia został już wstępnie uzgodniony z kanclerzem Gusenbauerem.

Linia ta przecinałaby terytorium Słowacji, gdzie szerokie tory dochodzą już do Koszyc, 89 km od granicy z Ukrainą. Teraz miałby zostać przedłużone do Bratysławy, a stamtąd do Wiednia.

PAP dowiedziała się w RŻD, że aktualnie projekt ten jest omawiany przez stronę rosyjską z kolejami oraz resortami transportu Austrii, Słowacji i Ukrainy. W maju i czerwcu Rosyjskie Koleje Żelazne podpisały stosowne listy intencyjne z tymi trzema krajami.

30 lipca w Wiedniu odbyło się pierwsze posiedzenie czterostronnej grupy roboczej, w toku którego utworzono wspólne organy robocze - komitet organizacyjny i sekretariat - które poprowadzą projekt. Zatwierdzono też harmonogram prac nad wstępnym studium opłacalności przedsięwzięcia, które ma być gotowe do końca 2007 roku.

31 sierpnia rada dyrektorów (rada nadzorcza) Rosyjskich Kolei Żelaznych wniosła korektę do planu inwestycyjnego RŻD na 2007 rok, dopisując doń wydatki na prace studyjne nad projektem szerokotorowej kolei do Wiednia.

Strona rosyjska nie ukrywa, że przedsięwzięcie to stanowi konkurencję wobec projektu uruchomienia w polskim Sławkowie terminalu do odbioru kontenerów transportowanych Koleją Transsyberyjską z Azji do Europy. Do Sławkowa, leżącego 397 km od granicy z Ukrainą, dochodzi polska kolej szerokotorowa.

"Możliwe, że nakłady na ułożenie torów (na Słowacji) będą wyższe, jednak trasa omijająca terytorium Polski, nielojalnej wobec rosyjskich inicjatyw, wygląda atrakcyjniej z punktu widzenia ryzyka politycznego" - pisał wiosną tego roku rosyjski dziennik "Kommiersant".

Rosja chce także zbudować terminal przeładunkowy dla kontenerów z Dalekiego Wschodu w Zahony, na granicy Węgier i Ukrainy. Propozycję taką stronie węgierskiej złożył w ubiegłym roku Putin podczas swojej wizyty w Budapeszcie.

Projekt przedłużenia Kolei Transsyberyjskiej do Europy był również jednym z tematów II Międzynarodowego Forum "Partnerstwo Strategiczne 1520", które obradowało w maju w Soczi, nad Morzem Czarnym. Zebrali się tam przedstawiciele 17 państw - 12 krajów poradzieckiej Wspólnoty Niepodległych Państw, a także Litwy, Łotwy, Estonii, Finlandii i Mongolii - które korzystają z torów o szerokości 1520 milimetrów.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: budowa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »