Kolejny wniosek o podwyżkę

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo złożyło wniosek o podwyżkę cen gazu do Urzędu Regulacji Energetyki - poinformował w środę PAP Tomasz Kowalak, dyrektor departamentu taryf URE. PGNiG chce aby wyższe taryfy zaczęły obowiązywać od 1 października.

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo, które w środę wystąpiło o zmianę taryfy, wnosi o średnią podwyżkę cen gazu rzędu 17,5 proc. - poinformował w środę na telekonferencji Andrzej Janiszowski, dyrektor departamentu zarządzania regulacjami. "Spodziewamy się, że podwyżka cen dla najmniejszych odbiorców nie przekroczyłaby 10 proc., a średnia podwyżka dla wszystkich odbiorców, łącznie z przemysłowymi, nie powinna przekroczyć 17,5 proc." - powiedział.

W komunikacie prasowym, że chce aby wyższe taryfy gazowe zaczęły obowiązywać od 1 października.

Reklama

Według spółki, wnioskowana zmiana taryfy powodowałaby wzrost miesięcznych rachunków dla odbiorców indywidualnych zużywających gaz do podgrzewania posiłków o około 2,20 zł. W komunikacie napisano, że zmiana cen gazu w taryfie przełożyłaby się na średni (dla wszystkich klientów) wzrost całkowitych opłat (paliwo gazowe +abonament+ stawki sieciowe) na poziomie 17,4 proc., a średni (dla wszystkich klientów) wzrost opłat w obrocie (paliwo gazowe +abonament+) na poziomie 23,1 proc.

PGNiG podało, że zmienione stawki mają obowiązywać w IV kwartale 2008 roku oraz w I kwartale 2009 roku. Firma nie wyjaśniła, czy oznacza to, że wystąpi o kolejną podwyżkę począwszy od II kwartału 2009 roku.

"Bezpośrednią przyczyną wystąpienia o zmianę taryfy jest gwałtowny wzrost cen ropy i produktów ropopochodnych, których ceny mają bezpośrednie przełożenie na wzrost kosztów pozyskania gazu z importu" - napisano w komunikacie. "Aktualne ceny ropopochodnych kształtują się zdecydowanie powyżej poziomów przyjmowanych do kalkulacji cen i stawek opłat zawartych w obecnej taryfie. Prognozy średnich cen ropopochodnych w okresie sierpień-grudzień 2008 wskazują na wzrosty w przedziale od 44 proc. do przeszło 51 proc., w stosunku do prognozy ze stycznia 2008" - dodano.

Według spółki, nowa taryfa na gaz, wprowadzona w kwietniu tego roku, została skalkulowana w oparciu o przewidywania odnośnie cen ropy, wskazujące na stabilizację notowań w przedziale 90-100 USD za baryłkę.

Firma podała, że bardzo trudna sytuacja w zakresie importu gazu jest tylko nieznacznie łagodzona aprecjacją złotówki względem dolara. Jednak jej skala jest niewspółmierna do wzrostu notowań ropy i nie jest w stanie zniwelować wzrostu dolarowych cen gazu z importu. Dodatkowo spółka przewiduje umocnienie kursu dolara w tym roku.

Ważna waluta

"Prognozy wielu banków wskazują, iż kurs może powrócić do poziomu około 2,3 zł za USD, czyli zbliżonego do tego, przy którym została skalkulowana obecna taryfa. Biorąc pod uwagę, iż fixing NBP kursu USD/PLN z dnia 12.08.2008 został ustalony na poziomie bliskim 2,21 należy oczekiwać, iż prognozy te okażą się trafne" - napisano w komunikacie PGNiG.

Rzeczniczka URE Agnieszka Głośniewska poinformowała PAP w środę, że Urząd Regulacji Energetyki uzależnia zmianę taryfy cen gazu dla Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa od argumentów, jakie znalazły się we wniosku, jednak nadal podtrzymuje zdanie, że nie ma podstaw do podwyżek w tym roku.

"Prezes jest cały czas tego samego zdania, że w tej chwili nie ma podstaw do kolejnych podwyżek cen gazu. Musimy jednak zobaczyć, jakie są argumenty PGNiG i od tego będzie uzależniona decyzja. Wnioskiem nie zajęli się jeszcze pracownicy merytoryczni URE, jest on objęty klauzulą tajności, nie wiadomo więc na razie, jak dużej podwyżki chce PGNiG" - powiedziała Głośniewska. Prezes URE od początku kwietnia, kiedy to po raz ostatni zatwierdził wzrost taryf gazowych, niezmiennie powtarza, że nie widzi podstaw do dalszych wzrostów taryf.

NASZA OPINIA - W ostatnich dziewięciu miesiącach, czyli w okresie uwzględnianym w kalkulację cen importowych i taryfach gazowych, notowania najważniejszych produktów ropopochodnych na światowych rynkach, w odniesieniu do których ustala się ceny gazu w Polsce, wzrosły średnio o ponad 50 proc. Zdaniem analityków, obecnie nie wiadomo dokładnie, jakie produkty ropopochodne są brane pod uwagę przy wyliczaniu ceny importowej i taryf na gaz, gdyż jest to objęte tajemnicą. Dostawcy gazu mogą bowiem występować o zmianę taryf, jeśli ceny gazu zmienią się o więcej niż 5 proc. Zdaniem analityków wzrost nowych stawek spowoduje podniesienie kosztu np. ogrzewania domu o ponad 100 zł miesięcznie. Należy również liczyć się że od początku 2009 r. ceny gazu mogą wzrosnąć o kolejne 10-15 proc.

* Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo wypracowało w drugim kwartale zyski na sprzedaży gazu wyłącznie dzięki sprzedaży gazu wysokometanowego z wydobycia własnego - poinformowała spółka w komentarzu do raportu kwartalnego. "Pomimo zatwierdzenia przez Prezesa URE w końcu kwietnia 2008 roku nowej taryfy dla paliw gazowych, poziom cen nie zapewniał PGNiG całkowitego pokrycia jednostkowych kosztów zakupu gazu z importu" - napisano w komunikacie.

"Wypracowane na sprzedaży gazu zyski Grupa Kapitałowa PGNiG zrealizowała wyłącznie dzięki sprzedaży gazu wysokometanowego z wydobycia własnego" - dodano. Spółka podała też, że okresie dwóch kwartałów 2008 roku utrzymywał się wzrostowy trend jednostkowych cen zakupu gazu z importu, na który przede wszystkim oddziaływała sytuacja na światowym rynku ropy naftowej oraz produktów ropopochodnych. Dodano jednocześnie, że utrzymująca się deprecjacja kursu dolara wobec złotówki częściowo osłabiła wzrost importowych cen gazu. Spółka podała w środę, że zysk netto PGNiG przypadający akcjonariuszom jednostki dominującej, spadł w II kwartale 2008 roku do 280,3 mln zł z 326,3 mln zł rok wcześniej i był niższy od konsensusu na poziomie 431 mln zł.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »