Komisja Europejska: General Electric przejmie energetyczną część Alstomu
Komisja Europejska wydała zgodę na przejęcie przez General Electric energetycznej części Alstomu. Transakcja, dzięki której GE umocni swą pozycję potentata na rynku energetycznym, warta jest 12,4 mld euro.
O taką decyzję wnioskowała komisarz ds. konkurencji Margrethe Vestager. Dając zielone światło dla przejęcia, Komisja postawiła jednak warunki. Część działalności biznesowej Alstomu, dotyczącą produkcji centralnych części do turbin gazowych wysokiej mocy, ma przejąć włoska firma Ansaldo.
Gazowe turbiny przemysłowe wykorzystywane są głównie w elektrowniach zasilanych tym surowcem. KE obawiała się, że przejęcie tej części Alstomu przez GE doprowadziłoby do wyeliminowania jednego z głównych konkurentów w tym segmencie rynku. GE jest największym na świecie producentem turbin gazowych, a Alstom mieści się w pierwszej czwórce.
Zdaniem KE połączenie części tych dwóch firm zmniejszyłoby innowacyjność, a także doprowadziłoby do podniesienia cen technologii bardzo istotnych z punktu widzenia walki ze zmianami klimatycznymi.
W skrajnym przypadku turbiny Alstomu po prostu zniknęłyby z rynku, ustępując miejsca tym produkowanym przez Amerykanów. Dzięki temu, że ich produkcję mają przejąć Włosi, zostanie zagwarantowane, że Europejczycy będą się nadal liczyć w tym segmencie.
Komisja nie miała natomiast obaw przed zachwianiem konkurencyjnością w innych segmentach rynku, z którymi związana jest transakcja. Chodzi o wytwarzanie energii cieplnej, sieci energetycznych i odnawialne źródła energii.
- GE przejmie wszystkie inne gałęzie działalności biznesowej Alstomu związane z energetyką - jądrową, węglową, wiatrową, hydroelektrownie, jak również usługi przesyłowe. Po analizie nie stwierdziliśmy, że mogą pojawić się jakieś problemy z konkurencyjnością, ponieważ jeśli chodzi o ten rodzaj działalności, obie firmy się wzajemnie uzupełniają - powiedziała Vestager na wtorkowej konferencji prasowej w Strasburgu.
Przyznała, że KE nie była w stanie ocenić, jak transakcja wpłynie na miejsca pracy. - Nie do nas należy podejmowanie decyzji biznesowych, jeśli chodzi o liczbę pracowników w Europie - zastrzegła.
Komisja bardzo szybko rozpatrzyła wniosek dotyczący przejęcia części Alstomu. O planach GE poinformowano ją zaledwie 8 miesięcy temu. Zakupem zainteresowany był też niemiecki Siemens, który w zamian był gotów przekazać Francuzom swą branżę kolejową. Alstom jest producentem m.in. szybkich pociągów TGV, a także jeżdżących już po polskich torach pendolino.
Vestager podkreślała, że zgoda KE na przejęcie to dowód, że Europa jest otwarta na inwestycje, a ich brak jest jedną z bolączek gospodarki UE i uniemożliwia powrót do wzrostu sprzed kryzysu.
General Electric zatrudnia przeszło 300 tys. osób na całym świecie. Zajmuje się produkcją silników lotniczych i urządzeń do wytwarzania energii, technologiami zabezpieczeń elektronicznych, medyczną diagnostyką obrazową, usługami finansowymi, programami telewizyjnymi oraz tworzywami sztucznymi. W Polsce korporacja jest obecna od 1992 r. i daje pracę ok. 10 tys. osób.
Z kolei Alstom zatrudnia w Polsce 3200 pracowników w sektorach energetyki, sieci przesyłowych i transportu. Wśród nich jest m.in. fabryka turbin w Elblągu oraz odlewnie żeliwa i staliwa. We Wrocławiu koncern ma fabrykę generatorów - europejski ośrodek Alstom specjalizujący się w doskonaleniu turbogeneratorów, natomiast w Katowicach organizację dostarczającą usługi i wyposażenie dla sieci przesyłowych.
Krzysztof Strzępka