Komisja Europejska znów gani Polskę
Kolejny już raport o stanie przygotowania Polski do członkostwa w Unii Europejskiej zostanie dziś opublikowany przez Komisję Europejską. Podobnie jak w poprzednich raportach bardziej nas w nim ganią niż chwalą. Nie opóźni to jednak naszego wejścia do UE.
Nie jest to najważniejszy raport z wszystkich opublikowanych, nie ma takiej wagi politycznej, jak wcześniejsze. W poprzednich latach raporty Komisji Europejskiej mogły zaważyć na naszym członkostwie w Unii, np. opóźnić je lub spowodować nasze wypadnięcie z pierwszej grupy.
Tym razem nie musimy się tego obawiać. Do Unii wejdziemy zgodnie z planem 1 maja przyszłego roku, nawet jeśli eurokraci z Brukseli wystawiliby nam jeszcze bardziej ponurą cenzurkę.
To przede wszystkim jednak ostrzeżenie przed tym, co nas może czekać po wejściu do UE, a więc już za kilka miesięcy. Jeżeli nie będzie gotowy system IACS konieczny dla wypłat dla rolników, to brukselskie pieniądze do nas nie wpłyną.
Jeżeli mleczarnie i rzeźnie nie dostosują się do unijnych norm, to zostaną zamknięte, a eksport naszej żywności zostanie zablokowany. Tak więc raport ma zmobilizować nasz rząd, a w szczególności administrację do gwałtownego przyspieszenia przygotowań.