Komisja od wszelkich afer

Prawo i Sprawiedliwość, chcąc powołać komisję prawdy i sprawiedliwości, niepotrzebnie komplikuje sobie życie, gdyż tymi samymi aferami mogłyby się zajmować sejmowe komisje śledcze, powoływane do rozwiązywania konkretnych spraw - uważają konstytucjonaliści. Natomiast powołanie niezakotwiczonego konstytucyjnie tworu wiąże się z ryzykiem zakwestionowania jego istnienia przez Trybunał Konstytucyjny.

Prawo i Sprawiedliwość, chcąc powołać komisję prawdy i sprawiedliwości, niepotrzebnie komplikuje sobie życie, gdyż tymi samymi aferami mogłyby się zajmować sejmowe komisje śledcze, powoływane do rozwiązywania konkretnych spraw - uważają konstytucjonaliści. Natomiast powołanie niezakotwiczonego konstytucyjnie tworu wiąże się z ryzykiem zakwestionowania jego istnienia przez Trybunał Konstytucyjny.

Takiego zdania jest m.in. prof. Piotr Winczorek, który uważa, że pomysł powołania komisji, w której zasiadaliby wspólnie parlamentarzyści i sędziowie, narusza zasadę trójpodziału władzy. Zrealizowanie takiej koncepcji wymagałoby zmian w konstytucji, przez wprowadzenie zapisu analogicznego, jak w przypadku Krajowej Rady Sądownictwa. Przepis ten gwarantuje udział posłów w tym organie.

Po co komplikować

Profesor Piotr Winczorek przypomina również orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie Rady Służby Cywilnej, gdzie Trybunał zwrócił uwagę, że jeżeli do rady wchodzą posłowie, organ ten powinien mieć skromne uprawnienia decyzyjne, pełniąc funkcję przede wszystkim doradczą.

- W projekcie PiS tak jednak nie jest, gdyż komisja miałaby prawo wzywania świadków, odtajnienia dokumentów czy zlecania postępowań innym organom - tłumaczy konstytucjonalista.

Podobnego zdania jest prof. Mirosław Granat, który uważa, że lepsze dla PiS byłoby korzystanie z już istniejących instrumentów, czyli sejmowych komisji śledczych, których byt jest zagwarantowany i uregulowany w konstytucji. Komplikowanie tego nie ma sensu - uważa profesor.

- Takich komisji śledczych do rozwiązania konkretnych spraw można powołać nawet kilkanaście, zajmowałyby się tymi samymi sprawami co proponowana komisja prawdy i sprawiedliwości - dodaje prof. Piotr Winczorek.

Szanse istnieją

Szanse na powołanie takiej komisji widzi natomiast prof. Hubert Izdebski, który zaznacza jednak, że musiałaby ona działać poza parlamentem.

- Ustawa powinna jednak precyzyjnie określić jej rolę, sprecyzować zadania sędziów, podobnie jak w przypadku Państwowej Komisji Wyborczej, gdzie zasiadają przedstawiciele Temidy.

Zdaniem prof. Izdebskiego również sam współudział sędziów i posłów jest możliwy, gdyż konstytucja stanowi o zasadzie współdziałania organów władzy państwowej.

Z takim stwierdzeniem nie zgadza się jednak prof. Piotr Winczorek, który twierdzi, że zasada współdziałania nie oznacza przemieszania się przedstawicieli władzy ustawodawczej i wykonawczej w jednym organie, ale współdziałanie odrębne. Do tego dochodzi jeszcze konstytucyjny zakaz łączenia stanowiska posła z innymi stanowiskami, np. sędziego. Tymczasem pracując w takiej komisji, posłowie i sędziowie robiliby to samo.

Pomysł uczestnictwa sędziów w komisji prawdy i sprawiedliwości nie podoba się środowisku sędziowskiemu.

- Jestem wielkim przeciwnikiem wikłania sędziów w działania poza sądem, gdyż będzie to próba wykorzystania ich autorytetu do działań politycznych - uważa sędzia Stanisław Dąbrowski, prezes Krajowej Rady Sądownictwa.

Przypomina również, że pomysły mieszania kompetencji odrębnych organów władzy nie sprawdziły się, kiedy przed wieloma laty działały komisje odwoławcze ds. pracy, w których uczestniczyli sędziowie.

Czynni sędziowie raczej nie

Sceptycznie do pomysłu PiS podchodzi również sędzia Waldemar Żurek ze Stowarzyszenia Sędziów Polskich Iustitia.

- Można sobie wyobrazić udział w takiej komisji sędziów w stanie spoczynku, którzy funkcjonowaliby w jej ramach jako autorytety moralne i znawcy prawa, natomiast udział czynnych sędziów w takim przedsięwzięciu jest trudny do zaakceptowania konstytucyjnie, gdyż jest to angażowanie wymiaru sprawiedliwości w polityczne rozliczenia - mówi W. Żurek.

Dodaje, że trudno sobie wyobrazić czynnego sędziego sądu powszechnego, będącego jednocześnie w komisji, która ma funkcje polityczne i nie jest jej rolą wymierzanie sprawiedliwości - mówi sędzia.

Szerokie uprawnienia

Autorzy projektu ustawy o sejmowej komisji prawdy i sprawiedliwości chcąc ominąć zarzuty o niekonstytucyjności tego rodzaju komisji, przyjęli konstrukcję, iż będą mogli w niej zasiadać nie tylko posłowie, ale również osoby z uprawnieniami sędziowskimi. Art 111 konstytucji zakłada że parlamentarna komisja śledcza może być powołana do zbadania określonej sprawy. PiS-owska super komisja miałaby tymczasem nieograniczony zakres działania. Jak deklarują jej pomysłodawcy, zbadałaby m.in. działania legislacyjne na przełomie 1988/89 oraz afery gospodarcze po roku 1987.

Projekt ustawy daje komisji bardzo szerokie kompetencje. Będzie posiadała m.in. kompetencje śledcze, będzie mogła również żądać od prokuratury wszczynania postępowań w określonych sprawach. Członkowie komisji będą mieli prawo wglądu we wszelkie dokumenty państwowe, w tym tajne. Od nich też będzie zależało, czy ujrzą one światło dzienne.

Nie wiadomo, jak długo będzie działała komisja, z deklaracji polityków PiS wynika, że może rozpocząć pracę już jesienią.

Reklama

KOMISJA WEDŁUG PRAWA I SPRAWIEDLIWOŚCI

? komisja będzie lustrować sprawy gospodarcze, społeczne i polityczne po roku 1987
? w jej skład będzie wchodziło 8 posłów i 7 sędziów
? komisja będzie posiadała uprawnienia śledcze
? będzie miała wgląd we wszelkie dokumenty państwowe, w tym tajne
? będzie mogła odtajniać dokumenty i zwalniać z zachowania tajemnicy państwowej
? będzie mogła odbierać odznaczenia lub wnioskować o odwoływanie ze stanowisk państwowych
? będzie mogła zlecać prokuraturze prowadzenie postępowań
? za złożenie fałszywych zeznań będzie groziło nawet 8 lat więzienia

JAKIE SPRAWY MA ZBADAĆ

? prawidłowość uchwalanych ustaw w latach 1988 i 1989, wprowadzonych przez Mieczysława F. Rakowskiego
? prywatyzację polskich przedsiębiorstw
? wyjaśnić wiele afer, np. zbożową czy alkoholową
? powstanie narodowych funduszy inwestycyjnych

ZARZUTY DO PROJEKTU USTAWY O KOMISJI

? wspólny udział sędziów i posłów narusza zasadę trójpodziału władz
? konstytucja zakazuje posłom łączenia stanowisk, np. we władzy sądowniczej
? autorytet sędziów zostanie zaangażowany do politycznych rozgrywek
? udział sędziego w pracach komisji jest wątpliwy pod względem etycznym

KOMISJE ŚLEDCZE W III RP

? komisja ds. afery Rywina
? komisja ds. prywatyzacji PZU
? komisja ds. wyjaśnienia afery PKN Orlen
? komisja ds. wyjaśnienia nieprawidłowości przy prywatyzacji banków

? planach:
? komisja ds. lustrowania dziennikarzy

Tomasz Pietryga

Gazeta Prawna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »