Komitet Rozwoju szansą dla rządu i biznesu?

Prezes Rady Ministrów zarządzeniem nr 24 z 4 marca 2016 r. powołał Komitet Rozwoju. Na czele jego stanął wicepremier Morawiecki który będzie oficjalnie nadministrem. Komitet ma być skutecznym narzędziem do realizacji polityki gospodarczej rządu.

Tekst zarządzenia został przedstawiony na stronach BIP Rady Ministrów.

Premier Beata Szydło zapowiadała po utworzeniu rządu, że nie zamierza tworzyć Rady Gospodarczej przy Premierze RP na kształt tej, która funkcjonowała w czasie rządów PO-PSL. Widzi jednak potrzebę powołania zespołu doradczego zajmującego się sprawami gospodarczymi, ale składającego się z członków rządu. Realizując tę zapowiedź premier B. Szydło 4 marca 2016 r. swoim zarządzeniem powołała Komitet Rozwoju. Zarządzenie konstytuuje Komitet, określa jego zadania i zasady pracy.

Reklama

"Zadaniem Komitetu jest inicjowanie, przygotowywanie i uzgadnianie rozstrzygnięć albo stanowisk Rady Ministrów lub Prezesa Rady Ministrów w sprawach związanych z realizacją uchwały Rady Ministrów nr 14/2016 z dnia 16 lutego 2016 r. w sprawie przyjęcia Planu na rzecz odpowiedzialnego rozwoju" (art. 2.1 Zarządzenia) oraz "za zgodą Przewodniczącego, Komitet rozpatruje również inne sprawy ważne z punktu widzenia gospodarki i rozwoju kraju" (art. 2.2).

W skład Komitetu wchodzą przedstawiciele (w większości w randze ministra) ministerstw powiązanych z gospodarką. Jednym z ważniejszych zapisów zarządzenia jest oddanie ostatecznego głosu w ręce Przewodniczącego Komitetu Rozwoju, którym jest wiceprezes Rady Ministrów, Minister Rozwoju - "rozstrzygnięcia Komitetu zapadają w drodze uzgodnienia. W razie braku uzgodnienia rozstrzyga głos Przewodniczącego Komitetu" (art. 9.2).

Z punktu widzenia rządu to ważna decyzja, tworzy bowiem gospodarczą wewnątrzrządową "strukturę poziomą" i daje tym samym szanse na ograniczenie negatywnego, silosowego działania ministerstw, na które od lat zwraca uwagę wielu ekspertów. Zwiększa zatem szanse na realizację Planu na rzecz odpowiedzialnego rozwoju.

Można sobie bowiem wyobrazić, jak długo i z niewiadomym skutkiem realizowane byłyby zadania dotyczące wpierania inwestorów zagranicznych m.in. grantami na zatrudnienie, inwestycje, zwolnieniami z podatku dochodowego, nawet wtedy gdy inwestycje te wiązałyby się z uruchamianiem w Polsce projektów B+R, zapewniały transfer know-how do Polski, czy wspierały tworzenie lokalnych sieci kooperantów.

Czy zadania związane z ograniczaniem inflacji prawa i usuwaniem absurdów prawnych, o prostych podatkach nie wspominając. Poważnych i skutecznych rozwiązań wymaga także wspieranie skłonności Polaków do oszczędzania na emeryturę w 3. filarze. Bez poziomej współpracy ministrów i ministerstw byłoby to trudne.

Z punktu widzenia biznesu powołanie Rady Rozwoju to także ważna decyzja, bowiem potwierdza, że sprawy gospodarcze nie tylko formalnie, ale także realnie skoncentrowane są w jednych rękach ("rozstrzyga głos Przewodniczącego Komitetu"), a plan gospodarczy rządu to Plan na rzecz odpowiedzialnego rozwoju. I mimo, że nie wszystko o co zabiega biznes w nim jest (chociażby koszty pracy, regulacje dotyczące procesu inwestycyjnego, wiele kwestii związanych z zatrudnieniem, m.in. jednolity kontrakt), to stworzenie instytucjonalnych warunków do realizacji Planu to istotny krok do jego urzeczywistniania.

Pozostają znaki zapytania, m.in. :

1) Jak będzie wyglądała współpraca z różnymi powoływanymi w ramach poszczególnych ministerstw ciałami doradczymi, zespołami, radami, a także z powołaną niedawno, także zinstytucjonalizowaną Radą innowacyjności (skład Rady i Komitetu w części się powiela)?

2) Czy korzystanie z "rzeczoznawców i ekspertów" nie powinno mieć stałego i otwartego charakteru, zarządzenie zakłada bowiem, że "Komitet lub Przewodniczący Komitetu może powoływać rzeczoznawców lub ekspertów do opracowania analiz, prognoz, ekspertyz lub koncepcji i projektów rozwiązań programowych" (art. 13), czyli po pierwsze może powoływać, a nie powołuje, a po drugie - jest to dość tradycyjne podejście do korzystania z wiedzy zewnętrznej. Doświadczenie podpowiada, że warto stale sięgać po inne formy współpracy zewnętrznej, m.in. "burze mózgów", a nie tylko po pisane analizy.

3) A przede wszystkim jaki będzie status uzgodnionych w ramach Komitetu Rozwoju "rozstrzygnięć albo stanowisk" (art. 2.1). Nie wynika to jednoznacznie z zarządzenia, bowiem w art. 11.1 jest napisane, że "Komitet może określić sposoby i terminy wykonania prac mających na celu przygotowanie projektu dokumentu rządowego przewidywanego do rozpatrzenia przez Radę Ministrów lub Prezesa Rady Ministrów oraz wskazywać organy odpowiedzialnej za ich wykonanie".

Czy "rozstrzygnięcie albo stanowisko" będzie oznaczało uruchomienie prac nad konkretnymi projektami ustaw czy rozporządzeń, które będą wprowadzały w życie wypracowane "rozstrzygnięcia"? Jeśli tak, to naprawdę jest szansa na to, że Plan się w dużej części powiedzie. Jeśli nie ....

Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek, główna ekonomistka Konfederacji Lewiatan

Sprawdź: PROGRAM PIT 2015

Jednym z efektów planu Morawieckiego ma być konwergencja PKB Polski i PKB UE na głowę mieszkańca. Z przedstawionej przez wicepremiera "ścieżki konwergencji" wynika, że o ile obecnie polskie PKB per capita to ok. 70 proc. unijnego, o tyle ok. roku 2030 te poziomy się zrównają, a ok. roku 2040 polski PKB na głowę będzie o 12,8 proc. przekraczać poziom unijny. To ma się przełożyć na zarobki - średni unijny zarobek Polacy mają otrzymywać w 2030 roku.

Plan Morawieckiego: Oderwany od realiów finansowych?

Morawiecki zdiagnozował, że Polska stoi w obliczu pięciu pułapek rozwojowych: średniego dochodu, braku równowagi, przeciętnego produktu, zapaści demograficznej oraz słabości instytucji. Receptą ma być m.in. pięć filarów planu Morawieckiego: reindustrializacja, rozwój innowacyjnych firm, kapitał dla rozwoju, ekspansja zagraniczna oraz rozwój społeczny i terytorialny.

Jednym z fundamentów planu, mówił Morawiecki, będzie utworzenie nowego Polskiego Funduszu Rozwoju, integrującego szereg państwowych agencji i instytucji finansowych.

Zgodnie z programem odpowiedzialny rozwój ma się opierać na pięciu filarach: reindustrializacji, rozwoju innowacyjnych firm, kapitale dla rozwoju, ekspansji zagranicznej, zrównoważonym rozwoju społecznym i regionalnym.

Morawiecki wstąpił do PiS-u

Mateusz Morawiecki, przed objęciem funkcji wicepremiera, ministra rozwoju był prezesem Banku Zachodniego WBK. Od lat 90. związany z branżą finansową.

Brał udział w negocjacjach przed wejściem Polski do UE. Wicepremier jest absolwentem historii Uniwersytetu Wrocławskiego oraz studiów MBA na Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Ma również dyplom ukończenia studiów z zakresu prawa międzynarodowego, prawa europejskiego oraz integracji gospodarczej i walutowej Uniwersytetu w Bazylei.

W 1998 r. został zastępcą dyrektora Departamentu Negocjacji Akcesyjnych w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej MSZ. Jest m.in. współautorem wydanej w 1997 r. publikacji "Prawo europejskie" - pierwszego w Polsce podręcznika z zakresu prawa unijnego i ekonomiki integracji gospodarczej.

PAP

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: rząd PiS | Mateusz Morawiecki | komitet | Beata Szydło
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »