Kończy się era tanich Chin
Dobiega końca era stłumionej inflacji w USA związanej z importowanymi i wytwarzanymi w Chinach tanimi towarami - ocenia były szef Fed Alan Greenspan.
Greenspan uważa, że rosnące wynagrodzenia dla wykwalifikowanych i pół-wykwalifikowanych pracowników w Chinach spowodują, że bankowcom z banku centralnego trudniej będzie zachować kontrolę nad inflacją. "To był złoty wiek, ale już się kończy. Presje inflacyjne zaczynają rosnąć" - ocenia Greenspan.
Chiny, Indie i USA są nadal najatrakcyjniejszymi miejscami do inwestowania. Według raportu poziom światowych inwestycji bezpośrednich, po załamaniu spowodowanym tzw. gorączką dot-comów (firm internetowych) sprzed pięciu lat, w 2004 roku osiągnął 648 mld USD. Jest to ok. połowa szczytowego poziomu inwestycji z 2000 roku, kiedy to wyniósł on 1,4 bln USD, ale inwestycje od 2003 roku systematycznie rosną.
Ponad 80 proc. inwestorów zamierza w ciągu najbliższych 3 lat ulokować działania korporacyjne za granicą ( w 2004 roku było to 66 proc. inwestorów). Najatrakcyjniejsze są dla nich Chiny i Indie, na trzecim miejscu znalazły się USA. Następne pozycje zajęły Brazylia, Polska i Rosja.