Konferencja PSEW2021: Nie zmarnujmy potencjału energii z wiatru

Pilne zmiany regulacyjne i przyspieszenie inwestycji mogą sprawić, że Polska sprosta unijnym wymaganiom klimatycznym zawartym w Fit for 55 - to wnioski z największego w historii krajowej energetyki wiatrowej spotkania przedstawicieli firm zaangażowanych w produkcję zielonej energii z wiatru na lądzie i na morzu, rządu i samorządów, które odbyło się w Serocku.

BIZNES INTERIA na Facebooku i jesteś na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami

- W konferencji uczestniczyło blisko 1000 osób związanych z energetyką wiatrową. To pokazuje, jak ważny jest rozwój energetyki wiatrowej w Polsce oraz skalę zainteresowania nowymi inwestycjami - mówi Janusz Gajowiecki, prezes Polskiego Stowarzyszenia Energetyki Wiatrowej, które było organizatorem wydarzenia.

- To dla nas ważne miejsce. Tu rodziły się pierwsze pomysły, wymienialiśmy doświadczenia, tu pracowaliśmy nad regulacjami. Dzisiaj rozmawiamy o konkretach, o procesie budowy, o infrastrukturze. Konferencja PSEW to mekka polskiej energetyki wiatrowej - podkreśla Zbigniew Gryglas, podsekretarz stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych oraz pełnomocnik rządu ds. rozwoju morskiej energetyki wiatrowej.

Reklama

Uczestnicy debat i paneli dyskusyjnych zwracali uwagę, że branża wiatrowa w Polsce może rozwijać się tylko w oparciu o stabilne regulacje oraz przewidywalność legislacyjną. To pozwoli zbudować trwały ekosystem gospodarczy skupiony wokół producentów energii z wiatru na lądzie i na morzu.

- Przedsiębiorstwa produkujące dla firm z sektora OZE potrzebują stabilności, którą rozumiem jako nieprzerwany dopływ zleceń z energetyki wiatrowej. To zagwarantuje stabilność regulacyjna oraz taki plan inwestycji, który zapewni ich długoterminową realizację. Nie można dopuścić do sytuacji, jaką mieliśmy w sektorze onshore, kiedy po chwilowym skoku popytu inwestycje zostały wstrzymane i tworzący się łańcuch dostaw został zniszczony - podkreśla Sebastian Jabłoński, prezes Respect Energy.

Przedstawiciele międzynarodowych koncernów zgodnie uznają, że w Polsce właśnie nastał klimat do rozwoju energii z wiatru.

- Polska jest w ekscytującym momencie dla rozwoju odnawialnej energii. Rząd promuje jej rozwój. Zarówno wiatrowa energetyka na lądzie jak i na morzu ma znakomite perspektywy - zapewnia Nils de Baar, prezes Vestas Northen & Central Europe, światowego lidera w produkcji turbin wiatrowych.

Te perspektywy opisuje przede wszystkim strategiczny pakiet dla klimatu - Fit for 55, którego realizacja stanowi dla Polski wielkie wyzwanie.

- Ten pakiet wejdzie w życie za kilka lat. Strategia Grupy PGE zakłada najpierw redukcję znaczącą redukcję emisji CO2, a później zeroemisyjność. Zwiększenie udziału OZE w produkcji energii do 31 proc. to plan bardzo ambitny. By go zrealizować potrzebne są odpowiednie działania regulacyjne - podkreśla Paweł Śliwa, wiceprezes PGE ds. Innowacji.

To właśnie regulacje, a nie możliwości inwestycyjne są dziś głównym hamulcem w rozwoju zielonej energii w Polsce, co podkreślali także przedstawiciele rządu.

- Rząd podjął cały szereg działań, które w tej chwili są wdrażane. Sejm w ostatnim miesiącu przyjął ustawę dotyczącą zwiększenia udziału OZE w najbliższych latach, między innymi przedłużenie systemu aukcyjnego do 2027 roku. Rozmawiamy także z Prezesem Urzędu Regulacji Energetyki o zorganizowaniu dodatkowych aukcji jeszcze w tym roku, gdyż te ostatnie z maja i czerwca nie przyniosły wykorzystania pełnego wolumenu - przyznaje Ireneusz Zyska, Sekretarz Stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska.

Drugim kluczowym segmentem, którego rozwój zmieni oblicze polskiej energetyki jest morska energetyka wiatrowa - to potencjał kolejnych 28 GW, które mogłyby zostać zainstalowane do 2050 roku. Przy odpowiednim wsparciu wiatr z Bałtyku jeszcze bardziej przyczyni się do zagwarantowania bezpieczeństwa energetycznego kraju oraz wzmocnienia polskiej gospodarki poprzez budowę nowoczesnego i silnego łańcucha dostaw dla morskich farm wiatrowych.

- Pierwsze instalacje pojawią się w ciągu kilku najbliższych lat. Blisko 30 proc. potencjału Bałtyku to Polska, a to oznacza, że w ciągu kilku dekad może powstać kilkadziesiąt gigawatów energii zainstalowanej. Nasz kraj może być w pierwszej trójce producentów takiej energii w Europie - prognozuje Grzegorz Górski, COO Ocean Winds.

Oprac. WSz

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »