Kongres SLD zdecyduje o podatkach i przyszłości

Panie Prezydencie, Panie Marszałku, Drodzy Państwo! Misja, którą Pan Prezydent mi powierzył została zrealizowana, misja utworzenia gabinetu.

Panie Prezydencie, Panie Marszałku, Drodzy Państwo! Misja, którą Pan Prezydent mi powierzył została zrealizowana, misja utworzenia gabinetu.

Dzisiaj złożyliśmy na ręce Pana Prezydenta przysięgę, która zobowiązuje nas do właściwego wykonywania naszych obowiązków, do wypełnienia wymogów Konstytucji i działania na rzecz dobra wspólnego. To wielkie dla nas zobowiązanie - powiedział premier Leszek Miller, 19 października 2001 roku, w chwilę po powołaniu go na urząd Prezesa Rady Ministrów.

Trzeba poważnie rozważyć pomysł jednolitej stawki podatkowej - powiedział premier podczas posiedzenia Rady Krajowej SLD, 9 czerwca 2003 roku.

Te dwie wypowiedzi dzieli epoka. Powołanie rządu SLD-UP-PSL budziło, jak powołanie każdego nowego rządu, nowe nadzieje. Dzisiaj pozostało z nich niewiele, czego najjaskrawszym dowodem są notowania rządu Leszka Millera - najniższe w historii III RP, i jego ugrupowania. Przy okazji niedawnego uzyskania przez rząd wotum zaufania, premier wygłosił nowe expose, które było swoistym "bilansem otwarcia". Co prawda rodzi to obawę, że tak co kilka miesięcy będzie "zaczynał od nowa" i niczego nie skończy, ale... Ma niepowtarzalną okazję by przejść do historii, jako prawdziwie odważny szef, prawdziwie nowoczesnej lewicy.

Reklama

Rozpoczynający się II Kongres SLD jest doskonałą okazją do realizacji deklaracji Leszka Millera, że "koncepcja wprowadzenia podatku liniowego jest warta przedyskutowania". Podnoszenie argumentów merytorycznych, ekonomicznych, nie ma już większego sensu. Powiedziano na ten temat tak wiele, chyba nawet już wszystko. Co najistotniejsze, jak się zdaje, premier uzyskał przekonanie, że jego trzy warunki niezbędne dla wprowadzenia podatku liniowego (zabezpieczone dochody budżetu, ochrona najbiedniejszych, zmiana polityki monetarnej) są nie tylko możliwe do spełnienia, ale właśnie w ten sposób zostaną znacznie skuteczniej zrealizowane.

Podatki, tylko w skutkach jakie wywołują są kategorią ekonomiczną. Na etapie ich tworzenia, ustalania, są decyzją stricte polityczną. Stąd takie znaczenie dyskusji na najbliższym kongresie partii rządzącej. "(...) są symptomy ożywienia. Polska gospodarka po długim okresie zastoju zaczyna wchodzić pomału i powoli, ale systematycznie na ścieżkę szybkiego rozwoju. Tę tendencję trzeba utrzymać, utrwalić i powiększyć" - powiedział niedawno premier Miller. Święte słowa. Teraz już nawet wie Pan jak. I nie za rok.

Puls Biznesu
Dowiedz się więcej na temat: prezydent | kongres | SLD
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »