Konieczna aktywność
Przedsiębiorcy z państw, w których wciąż dokonują się przemiany gospodarcze muszą zadbać, by ich firmy stały się konkurencyjne na globalnych rynkach.
Przedsiębiorcy z państw, w których wciąż dokonują się przemiany gospodarcze muszą zadbać, by ich firmy stały się konkurencyjne na globalnych rynkach. W dostosowywaniu powinny pomóc im organizacje biznesowe, które jednak nie zawsze potrafią stanąć na wysokości zadania.
W jaki sposób zmobilizować środowiska przedsiębiorców do intensywnego rozwoju - zastanawiano się podczas wczorajszej konferencji zorganizowanej przez Krajową Izbę Gospodarczą (KIG) i amerykańską organizację: Center for International Private Enterprise (CIPE). Kraje, w których dokonały się przemiany systemowe i w których wciąż dokonują się zmiany gospodarcze powinny czerpać z doświadczeń państw, których gospodarka jest już ustabilizowana - wyjaśnił przyczyny zorganizowania konferencji Andrzej Arendarski, prezes Krajowej Izby Gospodarczej. Zdaniem Bohdana Wyżnikiewicza, wiceprezesa Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową przed krajami, które dopiero uczą się gospodarki rynkowej i chcą przystąpić do Unii Europejskiej jeszcze daleka droga, by osiągnąć poziom gospodarczy zbliżony do poziomu krajów unijnych. Przedsiębiorcy często nie mają jednak świadomości, że już teraz muszą zadbać o to, by ich firma stała się konkurencyjna na europejskim i globalnym rynku. Gdy organizuje się konferencje szkoleniowe dla firm, to brakuje chętnych do uczestnictwa - stwierdził Bohdan Wyżnikiewicz.
Wsparciem dla przedsiębiorców próbujących dostosować swoje firmy do światowej gospodarki powinny być regionalne organizacje biznesowe. Tymczasem tego rodzaju instytucje często nie najlepiej sobie radzą. Rozłam w środowisku biznesowym był jednym z powodów obecnego kryzysu argentyńskiego - stwierdził Willard Workman, wiceprezes CIPE. Z badań, które miały na celu ocenę działalności organizacji biznesowych w Polsce wynika, że lokalne instytucje gospodarcze zna jedynie 38 proc. przedsiębiorców, a tylko niewiele ponad 8 proc. uczestniczy w ich działaniach. Połowa ankietowanych twierdzi, że tego rodzaju izby nie są w stanie sprostać problemom, z którymi trzeba się skonfrontować. Uważają, że celem organizacji powinno być przede wszystkim umożliwienie wzajemnych kontaktów, organizowanie szkoleń czy konsultacji.
AGNIESZKA GRAŻUL