Konkurs na bezpłatną pomoc

Ministerstwo Sprawiedliwości przedstawiło projekt pomocy prawnej dla najuboższych.

Ministerstwo Sprawiedliwości przedstawiło projekt pomocy prawnej dla najuboższych.

Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro chce urynkowić bezpłatną pomoc prawną

Nieodpłatną pomoc prawną dla osób, których nie stać na usługi profesjonalnego pełnomocnika, będą świadczyć wyłonione w drodze konkursu kancelarie prawne, organizacje pożytku publicznego, a także uniwersytety i akademickie poradnie prawne. Takie propozycje znalazły się w projekcie ustawy o dostępie do nieodpłatnej pomocy prawnej przyznawanej przez państwo osobom fizycznym, przygotowanym przez Ministerstwo Sprawiedliwości.

System proponowany przez Zbigniewa Ziobro znacząco różni się od tego, który jeszcze w poprzedniej kadencji Sejmu proponował minister Andrzej Kalwas. Według ówczesnego projektu biura pomocy prawnej miały powstawać przy sądach. System ten był jednak krytykowany jako drogi i zbyt zbiurokratyzowany.

Konkurs na prawnika

Ministerstwo Sprawiedliwości chce urynkowić pomoc prawną. W ogólnopolskim konkursie wyłonione zostaną podmioty świadczące taką pomoc - dla każdego powiatu odrębne. W jednym okręgu, ze względu na potrzeby mieszkańców, będzie mogło działać jednocześnie kilka punktów pomocy prawnej, które będą mogły konkurować ze sobą.

Do konkursu będą mogły stawać kancelarie, fundacje oraz wyższe uczelnie, które oprócz gwarancji jakości będą musiały zapewnić jak największą dostępność terytorialną swoich usług, oraz najdłuższy tygodniowy czas ich udzielania. Pod uwagę będzie brana również proponowana jednostkowa cena porady prawnej. Nie będzie mogła przekraczać 60 zł.

Warunkiem przystąpienia do konkursu będzie przedstawienie oferty oraz umowy ubezpieczenia pomocy prawnej od odpowiedzialności cywilnej. Ze zwycięzcą ministerstwo podpisze dwuletnią umowę i na jej podstawie będzie płacić za udzielone porady.

W zamian na świadczeniodawców zostaną nałożone określone obowiązki, dotyczące zakresu udzielanej pomocy, a także informowania mieszkańców o oferowanej pomocy oraz współpracy z innymi instytucjami, w szczególności z powiatowym rzecznikiem konsumentów, powiatowym centrum pomocy rodzinie czy samorządem prawniczym.

Pomoc prawna będzie dotyczyła wyłącznie pomocy pozasądowej oraz dodatkowo sporządzania pierwszego pisma procesowego, wniosku o zwolnienie od kosztów sądowych oraz wniosku o ustanowienie pełnomocnika z urzędu. O tego rodzaju wsparcie będą mogły ubiegać się nie tylko osoby o najniższych dochodach, ale również w szczególnych przypadkach ofiary przemocy w rodzinie, bezdomni, niepełnosprawni, a także ofiary klęsk żywiołowych, których dochody są wyższe, ale których nie stać na wynajęcie profesjonalnego pełnomocnika. Zainteresowani będą musieli złożyć we właściwym ze względu na miejsce zamieszkania punkcie pomocy prawnej odpowiedni wniosek i spełnić kilka wymagań. W szczególności ich dochód nie może być większy niż 150 proc. dochodu ustalonego zgodnie z art. 8 ustawy o pomocy społecznej albo 200 proc. dochodu w przypadkach nadzwyczajnych lub szczególnie ważkich społecznie.

Pomoc nie będzie obejmować reprezentacji w sądzie. W tym przypadku, tak jak dotychczas potrzebujący będą musieli ubiegać się o pełnomocnika z urzędu.

Będzie Rada Pomocy Prawnej

Organizacja całego systemu nie będzie zbyt rozbudowana, co zdaniem ministerstwa przyniesie duże oszczędności. Instytucją odpowiedzialną za jej organizację będzie Krajowa Rada Pomocy Prawnej. Do jej zadań będzie należało organizowanie i rozstrzyganie konkursów na świadczenie nieodpłatnej pomocy prawnej, kontrolowanie jakości świadczonej pomocy prawnej, a także rozpatrywanie wniosków i skarg w tym zakresie. To właśnie rada będzie też podpisywać specjalne umowy z kancelariami oraz innymi podmiotami na świadczenie pomocy prawnej. Radę będzie obsługiwało biuro finansowane z budżetu państwa jako jednostka organizacyjna Ministerstwa Sprawiedliwości.

Ministerstwo szacuje, że wydatki związane z podpisywaniem umów na udzielanie pomocy prawnej wyniosą około 20 mln złotych rocznie - z czego 2 mln zostaną przeznaczone na obsługę administracyjną i działanie rady. Szacuje się że w ten sposób pomoc prawną uzyska około 300 tysięcy osób. Oznacza to że jednostkowa stawka za udzielenie pomocy wyniesie ok. 60 zł.

Kancelarie mają wątpliwości

Z mieszanymi uczuciami do pomysłu Ministerstwa Sprawiedliwości odnoszą się przedstawiciele kancelarii prawnych. Zdaniem Tomasza Dąbrowskiego, partnera zarządzającego w kancelarii Salans, nie jest to oferta dla dużych kancelarii.
- Pomoc ta nie będzie obejmować doradztwa w zakresie działalności gospodarczej, tymczasem duże kancelarie w około 90 proc. specjalizują się w sprawach gospodarczych. Poza tym stawki kancelarii będą raczej znacząco odbiegać od tych, obowiązujących na rynku. To spowoduje, że duże kancelarie będą poza tym systemem -uważa Dąbrowski.

Podobnego zdania jest Elżbieta Kwiatkowska-Falęcka, wiceprezes Krajowej Izby Radców Prawnych. Uważa ona, że zainteresowanie kancelarii będzie ograniczone ze względu na niskie stawki odbiegające od tych istniejących na rynku. Ponadto aby stanąć konkursu, trzeba spełniać określone kryteria i mieć czas na przygotowanie się do niego. Małe kancelarie nie będą tym zainteresowane z uwagi na fakt, że jedna osoba nie będzie w stanie się tym zająć. Duże natomiast tym bardziej nie będą w tym brały udziału, choćby dlatego, że mają one klientów, którzy im dobrze płacą - mówi Kwiatkowska.

Reklama

Tomasz Pietryga

Gazeta Prawna
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »