KPP: Będziemy przyglądać się działaniu ustawy antynikotynowej

Będziemy przyglądać się, jak ustawa zakazująca palenia tytoniu w wielu miejscach publicznych wpływa na sytuację przedsiębiorców, głównie właścicieli lokali gastronomicznych - zapowiedziała Konfederacja Pracodawców Polskich.

Pełniący obowiązki prezydenta Bronisław Komorowski podpisał ustawę, która wprowadza zakaz palenia papierosów m.in. w środkach transportu publicznego, w miejscach zabawy dzieci, w szkołach i placówkach zdrowotnych.

Zgodnie ze znowelizowaną ustawą antynikotynową właściciele lokali, w których są dwie sale konsumpcyjne, mogą decydować, czy przeznaczyć jedną z tych sal dla klientów palących.

Właściciele lokali do 100 m kw. nie mają wyboru - w ich przypadku zakaz palenia jest obligatoryjny. Mogą jedynie wybudować gdzieś w pobliżu swego lokalu palarnię, np. w piwnicy (w załączniku do ustawy szczegółowo zdefiniowano palarnię m.in. jako pomieszczenie trwale oddzielone od pozostałych pomieszczeń, zamknięte, wyposażone w drzwi zamykane automatycznie, z wentylacją zapewniającą co najmniej 25-krotną wymianę powietrza w pomieszczeniu w ciągu godziny i z systemem specjalistycznych filtrów).

Reklama

- Uważamy, że ustawa w tym kształcie, w jakim została przyjęta, jest wyrazem kompromisu i akceptujemy ją - powiedział Grzegorz Byszewski z Konfederacji Pracodawców Polskich. KPP była przeciwna wprowadzaniu całkowitego zakazu palenia np. w lokalach gastronomicznych, co zakładała pierwsza wersja projektowanej ustawy. Konfederacja argumentowała wtedy, że całkowity zakaz spowoduje spadek obrotów (właścicieli lokali) i może doprowadzić wiele z nich do upadku.

- Będziemy przyglądać się, jak ustawa wpływa na sytuację przedsiębiorców - zaznaczył Byszewski.

Oddzielne palarnie będą mogły powstawać także m.in. w hotelach, obiektach służących obsłudze podróżnych, natomiast nie mogą być tworzone w objętych zakazem palenia szkołach, placówkach oświatowych i zdrowotnych.

W noweli wprowadzono także zmiany w zakresie reklamy wyrobów tytoniowych. Zabrania się m.in. "rozpowszechniania komunikatów, wizerunków marek wyrobów tytoniowych lub symboli z nimi związanych" i promocji, tzn. publicznego rozdawania, organizowania degustacji.

Z powodu palenia papierosów co roku umiera w Polsce 70 tys. ludzi. Ok. 9 mln Polaków pali regularnie 15-20 sztuk papierosów dziennie. Codziennie zaczyna palić około 500 nieletnich chłopców i dziewcząt, a w ciągu roku próbuje palenia ok. 180 tys. dzieci.

Istotnym problemem jest tzw. bierne palenie, które doczekało się naukowego terminu - second hand smoker, czyli palacz z drugiej ręki. Wypalany papieros wydziela dwa razy więcej dymu z tzw. strumienia bocznego niż głównego. Ten boczny strumień zawiera 35 razy więcej dwutlenku węgla i cztery razy więcej nikotyny niż dym wdychany przez aktywnych palaczy.

Autorzy regulacji oceniają, że doświadczenia innych krajów, w których wprowadzono całkowity zakaz palenia - jak Włochy, Irlandia czy USA - dowiodły, iż warto wprowadzać zdecydowane przepisy w tym zakresie.

Ustawa wejdzie w życie po upływie trzech miesięcy od dnia ogłoszenia.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: zakazy | zakaz palenia | KPP | Konfederacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »