Kraje bałtyckie wstrzymały przepływ energii z Rosją. "Polska ma w tym udział"
"Kończy się okres, kiedy energia mogła być narzędziem szantażu czy wpływu na region ze strony Rosji. Polska ma w tym swój ważny udział"- napisała w sobotę ministra klimatu i środowiska Paulina Henning-Kloska, komentując odłączenie sieci elektroenergetycznych Litwy, Łotwy i Estonii od systemu Rosji i Białorusi.
Litwa, Łotwa i Estonia wstrzymały w sobotę rano wszelkie przepływy energii elektrycznej na połączeniach z Rosją i Białorusią. Sieci trzech krajów pracują obecnie w tzw. trybie izolowanej wyspy.
"Mamy niezwykle ważny geopolitycznie weekend dla Europy Środkowo-Wschodniej. Kraje Bałtyckie zyskują pełną energetyczną niepodległość!" - napisała Henning-Kloska w serwisie X. Podkreśliła, że do piątku systemy przesyłu energii elektrycznej Litwy, Łotwy i Estonii stanowiły część systemu stworzonego w czasach Związku Radzieckiego, zarządzanego z Rosji.
"Jutro zostaną zsynchronizowane z Europą kontynentalną. To historyczny moment. Kończy się okres, kiedy energia mogła być narzędziem szantażu czy wpływu na region ze strony Rosji. Polska ma w tym swój ważny udział" - stwierdziła ministra.