Krajowe wydarzenia tygodnia
Według danych GUS w II poł. kwietnia br. ceny żywności i napojów bezalkoholowych wzrosły o 0,1% w stosunku do I połowy kwietnia oraz o 0,6% m/m.
Ceny napojów alkoholowych i wyrobów tytoniowych wzrosły o 0,4% w
stosunku do II poł. marca oraz o 0,1% w stosunku do I połowy kwietnia. Na
powyższy wynik złożyły się sezonowo wyższe ceny warzyw (o 6,9% m/m) oraz
owoców (o 4,4% m/m). W niemal wszystkich pozostałych kategoriach grupy
żywność ceny obniżyły się lub pozostały bez zmian. Ministerstwo Finansów
szacuje, że w kwietniu inflacja wyniosła 0,3% r/r. Także członek RPP, G.
Wójtowicz, oczekuje, że w kwietniu inflacja spadła do 0,3%-0,4% r/r.
Powyższe dane były bliskie średnim oczekiwaniom rynkowym (0,5% m/m wg
ankiety S&P) oraz naszej prognozie (0,8% m/m). Na ich podstawie szacujemy, że
roczny wskaźnik inflacji w kwietniu spadnie do rekordowo niskiego poziomu 0,3%,
wobec 0,6% r/r w marcu, czemu dodatkowo sprzyjać będą obniżki cen paliw w
wyniku niższych cen ropy naftowej na rynkach światowych. Jeżeli osłabienie
złotego z początku br. nie przełoży się na wzrosty cen towarów i usług
konsumpcyjnych w kwietniu, nie można wykluczyć spadku wskaźnika inflacji do
poziomu 0,2% r/r. Wg naszych prognoz, do ponownego niewielkiego wzrostu
inflacji dojdzie już w maju, a roczny wskaźnik CPI wyniesie 0,6%-0,7%. W
kolejnych miesiącach odwróceniu trendu inflacyjnego będzie sprzyjać statystyczny
efekt niskiej bazy odniesienia, związany z faktem, że w okresie maj-sierpień ub.r.
odnotowany został znaczny spadek cen żywności. Ponadto, w związku z niską
dynamiką wynagrodzeń, niekorzystną sytuacją na rynku pracy i brakiem
perspektyw na jej istotna (i nie związaną z efektami sezonowymi) poprawę w br.,
czynniki popytowe wciąż będą sprzyjać utrzymaniu inflacji na bardzo niskim
poziomie. Biorąc pod uwagę powyższe czynniki oczekujemy, że w drugiej połowie
roku inflacja będzie stopniowo rosła i w grudniu osiągnie poziom 1,8%-2,0% r/r.
Według doradców ekonomicznych prezydenta A. Kwaśniewskiego
Polska nie powinna spieszyć się z szybkim wstąpieniem do strefy euro, a
przyjęcie wspólnej waluty przy mocnym kursie złotego mogłoby .wywołać szok (...),
na który nie możemy sobie pozwolić. (cytat za agencją Reuters). Autorzy
opublikowanego raportu nt. korzyści i kosztów przystąpienia Polski do UE pt.
.Dwanaście punktów. podkreślili, że Polska może utracić korzyści wynikające z
członkostwa w Unii Europejskiej, jeżeli rząd nie dokona reformy finansów
publicznych oraz nie wzmocni administracji, tak by wykorzystać środki z pomocy
unijnej na infrastrukturę i rolnictwo. Zdaniem doradców prezydenta, gdyby
Polacy w czerwcowym referendum opowiedzieli się przeciw akcesji do UE,
doszłoby do kryzysu walutowego. W opublikowanym raporcie napisano również,
że po wejściu do UE wzrosnąć mogą ceny papierosów, materiałów budowlanych,
zabawek i niektórych produktów rolniczych. Jednocześnie Polacy będą mniej
płacić za produkty zbożowe, usługi telekomunikacyjne, bilety lotnicze i alkohol.
Przygotowane przez Zespół Doradców Prezydenta RP .Dwanaście punktów.
stanowi kolejny, z prezentowanych w ostatnich tygodniach, raport nt. korzyści
związanych z członkostwem w Unii Europejskiej. Na uwagę zasługuje fakt, że
autorzy raportu (w przeciwieństwie do przedstawicieli NBP i MF) nie opowiadają
się za szybkim przystąpieniem Polski do strefy euro. Biorąc pod uwagę, że
ekonomiści związani z Zespołem Doradców Prezydenta RP (W. Orłowski,
E. Pietrzak, A. Wojtyna) są postrzegani jako potencjalni kandydaci na członków
RPP, można oczekiwać, że nowy skład Rady nie będzie podchodził do kwestii
szybkiego wstąpienia do strefy euro z tak dużą determinacją, jak jej obecni
członkowie. W tej sytuacji rośnie prawdopodobieństwo przesunięcia terminu
przyjęcia euro, w stosunku do zakładanego dotychczas przez MF i NBP 2007 r.
Minister finansów G. Kołodko przedstawił kolejną wersję Programu
Naprawy Finansów Publicznych. Program w poprzednim kształcie został przyjęty
przez rząd kierunkowo, natomiast obecna wersja programu uwzględnia m.in. część
postulatów Ministerstwa Gospodarki. Program Naprawy Finansów Publicznych
przewiduje obniżenie podatku dla przedsiębiorstw (CIT) do 19% oraz zachowanie
wspólnego opodatkowania małżeństw i osób samotnie wychowujących dzieci.
Planowane jest również utrzymanie kwoty wolnej od podatku na poziomie 2,8 tys.
zł, wraz z kosztami uzyskania na poziomie 1,2 tys. zł.
MF proponuje zamrożenie progów podatkowych i wprowadzenie nowej stawki 17% dla zarabiających poniżej 6,6 tys. zł oraz stawki 9%
dla rolników posiadających gospodarstwa o wielkości poniżej 15 ha (w tym przypadku dochód byłby zryczałtowany).
Dochód rolników z większych gospodarstw byłby ustalany na podstawie ksiąg rachunkowych, i byłby opodatkowany
zgodnie ze stawkami PIT. Stawka opodatkowania dochodów kapitałowych ma zostać ujednolicona i wyniesie 19% dla
wszystkich form oszczędności. Program przewiduje wykorzystanie 9 mld zł pochodzących z rezerwy rewaluacyjnej NBP,
mimo braku zgody banku centralnego na jej wykorzystanie (środki te mają zostać uwzględnione w projekcie
przyszłorocznego budżetu). Wg informacji prasowych premier Miller przełożył datę posiedzenia rządu, na którym RM
zajmie się programem premiera Kołodki z 13 na 20 maja. Podczas prezentacji G. Kołodko powtórzył, że wejście Polski
do strefy euro w 2007 r. traktuje jako priorytet, odrzucając tym samym sugestie (m.in. ministra Hausnera) celowości jego
opóźnienia. Minister Finansów przyznał, że resort obniżył swoją prognozę wzrostu gospodarczego w tym roku do .co
najmniej 3,0%. z zapisanych w ustawie 3,5%. W komunikacie podanym przez MF napisano, że .polska gospodarka nie
wróciła jeszcze na ścieżkę szybkiego wzrostu., gdyż .stopy procentowe są wciąż za wysokie..
Zaprezentowane w nowym programie zmiany nie odbiegają znacząco od wcześniejszych zapowiedzi wicepremiera
Kołodki. Niestety informacje zawarte w prezentacji programu nie zawierają ani propozycji posunięć MF w zakresie
wydatków budżetowych, ani ich projekcji na najbliższe lata, więc trudno uznać propozycje te za całościowy program
reformy finansów publicznych. Także po stronie dochodowej znajduje się wiele znaków zapytania. Niepokój budzi
propozycja wpisania do ustawy budżetowej po stronie dochodów środków pochodzących z rezerwy rewaluacyjnej wbrew
dotychczasowemu stanowisku NBP. Oznacza to, że w przypadku (wielce prawdopodobnego) podtrzymania stanowiska
NBP w tej kwestii i wprowadzenia wszystkich zamierzeń odnośnie obniżek stawek podatkowych, deficyt budżetowy w
przyszłym roku może wzrosnąć do poziomu przynajmniej 50 mld zł wobec planowanych na rok bieżący 40 mld zł, a to
oznacza znaczne rozluźnienie polityki fiskalnej, wzrost potrzeb pożyczkowych budżetu i emisji papierów skarbowych
trudne do zaakceptowania dla rynku.
Zdaniem Ministra Gospodarki Pracy i Polityki Społecznej, J. Hausnera, pobudzenie wzrostu gospodarczego
i zmniejszanie bezrobocia jest ważniejsze niż dążenie do jak najszybszego przyjęcie euro. Uważa on, że aby
uzyskać wzrost PKB rzędu 5% .konieczny jest impuls popytowy w wysokości 7 mld zł, czyli 1 pkt proc. PKB" (cytat za
agencją Reuters). Impuls ma wynikać z obniżki stawki podatku CIT do 19%, a także zwiększenia kwoty wolnej od
podatku dla osób fizycznych do 4,0 tys. zł z 2,8 tys. zł. Minister Hausner dodał również, że powstały w ten sposób ubytek
budżetowy powinien zostać zrekompensowany przez wyższe dochody z VAT i akcyzy. J. Hausner chciałby również
zamrożenia świadczeń emerytalno-rentowych oraz świadczeń budżetowych w 2004 roku.
Wypowiedzi ministra Hausnera wpisują się w narastający konflikt pomiędzy nim a premierem Kołodko, który naszym
zdaniem ma podłoże polityczne a nie merytoryczne i może doprowadzić do dymisji jednego z ministrów
(najprawdopodobniej Kołodki), choć zapewne dopiero po referendum akcesyjnym.
W ubiegłym tygodniu Sejm uchwalił nowelizację ustawy o pracowniczych ogrodach działkowych, o podatku
rolnym oraz o podatkach i opłatach lokalnych, przywracającą ulgi podatkowe dla Polskiego Związku Działkowców i
użytkowników działek, którzy należą do PZD. Nowelizacji dokonano pomimo sprzeciwu wiceministra finansów
J. Czekaja, wg którego projekt ustawy stoi w sprzeczności z polityką porządkowania prawa podatkowego. J. Czekaj oraz
sejmowa komisja finansów publicznych apelowali, by wprowadzone zmiany obowiązywały od 1 stycznia 2004 r., jednak
Sejm przegłosował, że ustawa będzie obowiązywała z mocą wsteczną od 1 stycznia b.r.
Głosowanie nad ulgami podatkowymi dla działkowiczów ukazuje małą wolę polityczną Sejmu do przeprowadzenia
niepopularnych w elektoracie decyzji w perspektywie wcześniejszych wyborów parlamentarnych. Źle to rokuje
sejmowemu poparciu dla propozycji zmian w finansach publicznych autorstwa wicepremiera Kołodki.
Prezes NBP, L. Balcerowicz stwierdził, że czynnikami ograniczającymi wzrost gospodarczy są biurokracja
oraz skomplikowany system podatkowy, a nie wysokie realne stopy procentowe. Dodał również, że w ostatnich
latach Polska .znalazła się w ogonie reform w krajach postsocjalistycznych.. Z kolei W. Orłowski uważa, że RPP ma
wciąż miejsce do dalszych redukcji stóp procentowych o 1,0-1,5 pkt. procentowego, szczególnie że nadal brak jest
sygnałów mówiących o presji inflacyjnej w gospodarce polskiej.
Wypowiedź prezesa Balcerowicza stanowi odpowiedź na wcześniejsze sugestie przedstawicieli Ministerstwa Finansów,
zgodnie z którymi zbyt restrykcyjna polityka pieniężna jest odpowiedzialna za spowolnienie gospodarcze w Polsce.
Naszym zdaniem powyższa wypowiedź prezesa NBP, pomimo jej zdecydowanego wydźwięku, nie świadczy o
malejącym prawdopodobieństwie dalszych redukcji stóp.
Analitycy PKO BP