Kredyty: 34 mld są zagrożone!

Komisja Nadzoru Finansowego ocenia, że ze względu na bardzo trudne warunki zewnętrzne, w kolejnych miesiącach prawdopodobne jest dalsze pogorszenie jakości kredytów - poinformowała KNF w raporcie.

"Pomimo wyraźnego wzrostu ryzyka banki, powinny jednak zapewnić niezbędne i uzasadnione finansowanie (zwłaszcza sektora przedsiębiorstw), gdyż w przeciwnym razie może dojść do pogłębienia niekorzystnych tendencji w gospodarce, co ostatecznie +uderzy+ w same banki" - napisano w "Informacji o sytuacji banków po pierwszym kwartale 2009 r."

KNF podał, że w pierwszych trzech miesiącach 2009 roku należności zagrożone zwiększyły się o 27,3 proc. z 26,8 mld zł na koniec 2008 r. do 34,1 mld zł na koniec marca.

Jednocześnie ich udział w należnościach ogółem zwiększył się w tym okresie z 4,4 proc. do 5,3 proc.

Reklama

W przypadku należności od sektora przedsiębiorstw wzrost wyniósł 39,4 proc., a w przypadku gospodarstw domowych 15 proc.

KNF ocenia, że tak znaczne i nagłe pogorszenie jakości portfela kredytowego wskazuje na konieczność wzmocnienia służb restrukturyzacji i windykacji.

"Jednocześnie obserwowane zjawiska ukazały słabość procesu zarządzania ryzykiem we wcześniejszych okresach, kiedy chęć zwiększenia udziału w rynku odbywała się przy braku odpowiedniej oceny średnio- i długoterminowego ryzyka (...)" - napisano w opracowaniu.

Komisja zwróciła jednocześnie uwagę na utrzymującą się wysoką jakość kredytów mieszkaniowych. Wartość kredytów zagrożonych wzrosła z 2 mld zł do 2,4 mld zł, a ich udział w portfelu zwiększył się z 1 proc. do 1,1 proc.

"W przypadku pogłębienia się niekorzystnych tendencji na rynku pracy i utrzymania słabości złotego można oczekiwać dalszego pogorszenia jakości tego portfela" - napisano w raporcie.

KNF zwróciła także uwagę na konieczność wzmocnienia procesu udzielania kredytów konsumpcyjnych, w szczególności na rzetelną weryfikację zdolności kredytowej.

"Za bardzo niepokojące należy przy tym uznać praktyki niektórych banków, które udzielały kredytów konsumpcyjnych bez sprawdzenia stanu zadłużenia klientów w innych bankach. W konsekwencji doszło do sytuacji, w której jeden klient ma zadłużenie w kilku bankach, a łączna wielkość rat spłaty we wszystkich bankach przekracza jego dochody" - napisano w raporcie.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: bank | KNF | kredyt | zagrożeni
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »