Kryzys energetyczny: Problemy nie skończą się w najbliższym czasie

Jak powiedział szef Międzynarodowej Agencji Energetycznej (IEA) Fatih Birol, Europa jest w epicentrum pierwszego globalnego kryzysu energetycznego. - Problemy nie skończą się w najbliższym czasie - dodał.

Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc

"Jesteśmy w środku pierwszego globalnego kryzysu energetycznego. Jest to odczuwalne na całym świecie, ale najbardziej w Europie. Europa była głównym nabywcą rosyjskiej energii na świecie: ropy, gazu, węgla i innych" - przekazał szef IEA, cytowany w czwartek przez Euronews.

Inwazja Rosji na Ukrainę pogłębiła kryzys, skłaniając kraje europejskie do rezygnacji z importu części rosyjskiej energii - wskazuje Euronews.

Reklama

Jak dodał Birol, według jego przewidywań problemy związane z energią nie skończą się w najbliższym czasie.

"W związku z tym musimy podjąć konkretne działania, aby zaradzić temu kryzysowi. Jednym z kluczowych środków, jakie należy podjąć, jest znacznie bardziej efektywne wykorzystywanie energii w sektorze transportu, w domach prywatnych oraz w sektorze przemysłowym" - przekonywał szef IEA.

Birol ostrzegł ponadto, że surowa zima może spowodować konieczność racjonowania gazu zarówno w Europie, jak i poza nią. Zapewnił jednak, że każdy kraj ma potencjał do osiągnięcia wydajności energetycznej, choć w niektórych państwach opiera się on na energii wodnej, gazie, wietrze, energii słonecznej czy innych źródłach. 

PAP
Dowiedz się więcej na temat: energetyka | surowce
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »