Kryzys gospodarczy w Argentynie
To właśnie odchodzącemu Cavallo Argentyna przypisuje niepodważalny jak na tamte czasy sukces zbicia gigantycznej inflacji do niskiego poziomu i wprowadzenie kraju na ścieżkę silnego, sięgającego od 8 do ponad 9% wzrostu PKB.
Międzynarodowy Fundusz Walutowy ogłosił gotowość współpracy nad nowym programem ekonomicznym z nowym ministrem finansów Argentyny, która - jak ocenia Fundusz - przeżywa teraz "bardzo trudną sytuację". Wczoraj prezydent przyjął dymisję argentyńskiego ministra gospodarki, Domingo Cavallo, którego obarcza się odpowiedzialnością za obecny kryzys gospodarczo-polityczny kraju z zadłużeniem sięgającym ponad 130 miliardów dolarów. W kraju, uważanym jeszcze kilka lat temu za prężny gospodarczo, od 4 lat trwa recesja, a bezrobocie sięga ponad 18 procent.
Od kilku tygodni zdymisjonowany minister bezskutecznie dążył do uzyskania od Międzynarodowego Funduszu Walutowego kolejnej transzy pomocy finansowej w wysokości 1,3 miliarda dolarów. Nie zdołał jednak spełnić warunku stawianego przez Fundusz o eliminacji deficytu budżetowego. W tym czasie kroki przez niego podjęte (redukcja wydatków publicznych, ograniczenie ulg dla przedsiębiorstw, podwyżka podatków) pogłębiły zapaść gospodarczą i doprowadziły do zamieszek.
Przypomnijmy, że to właśnie odchodzącemu Cavallo Argentyna przypisuje niepodważalny jak na tamte czasy sukces zbicia gigantycznej inflacji do niskiego poziomu i wprowadzenie kraju na ścieżkę silnego, sięgającego od 8 do ponad 9% wzrostu PKB. Odejście ministra Cavallo prawdopodonie oznacza koniec reżimu walutowego, który związał kurs peso wobec dolara w stosunku jeden do jednego i dzięki któremu w latach 90-tych Argentynę dosięgnął "cud" gospodarczy. W dłuższej perpektywie, wraz z innymi negatywnymi posunięciami rządu, okazało się to nieskuteczne.