Kryzys: Musimy być przygotowani na najgorsze!

Nasza gospodarka w dalszym ciągu ma niewykorzystane atuty, które mogą ją ochronić przed naciągającym spowolnieniem gospodarczym - uważa Marek Kłoczko z Krajowej Izby Gospodarczej.

Według niego w Polsce daje się na razie zauważyć pewien niepokój związany z sytuacją w Eurolandzie oraz napięciami w innych częściach świata. Mówiąc o niewykorzystanych, a często krytykowanych cechach naszej gospodarki, zwraca uwagę na jej stosunkowo małą proeksportowość

.W przeliczeniu na głowę mieszkańca, jeżeli chodzi o wartość eksportu, nadal znajdujemy się w ogonie Europy. A to - dodaje Marek Kłoczko - pokazuje jak wielki mamy potencjał. Zaznacza, że trzeba lepiej promować eksport, nawiązać kontakty, tak, gdzie ożywienie jest - na przykład w części krajów Azji.

Reklama

W jego opinii spokojne czasy dla gospodarki światowej raczej szybko nie powrócą. Dlatego firmy powinny większą wagę przykładać do zarządzania ryzykiem - politycznym i finansowym. A na rynkach finansowych, tak jak i ostatnio, nerwowa sytuacja. Pomimo oddalenia perspektywy rozpadu strefy euro, nastroje na rykach nie poprawiły się.

_ _ _ _ _

W opublikowanych prognozach Komisja Europejska przewiduje wzrost PKB Polski w 2012 r. na poziomie 2,7 proc., a w 2013 r. - 2,6 proc. Jeszcze w lutym KE przewidywała polski wzrost PKB w tym roku na 2,5 proc. Dla porównania, w całej UE wzrost PKB w tym roku ma wynieść 0 proc., a w strefie euro minus 0,3 proc.; w przyszłym roku odpowiednio: 1,3 proc. i 1 proc. PKB.

Teraz wiadomości gospodarcze przeczytasz jeszcze szybciej. Dołącz do Biznes INTERIA.PL na Facebooku

Analitycy KE przewidują spadek inflacji mierzonej wskaźnikiem HICP w Polsce z 3,9 proc. w ubiegłym roku do 3,7 proc. w bieżącym roku i do 2,9 proc. w 2013 r., "odzwierciedlający stopniowy spadek cen dóbr konsumpcyjnych i słabszy popyt wewnętrzny".

KE przewiduje, że Polska spełni unijny wymóg obniżenia deficytu finansów publicznych do 3 proc. w tym roku. "W 2012 roku pomimo znaczącego spowolnienia wzrostu PKB, oczekuje się, że deficyt spadnie do 3 proc. PKB na fali pakietu środków konsolidacji strukturalnej przyjętych w 2011 r., które pozostaną w mocy w 2012 r. i będą wsparte dodatkowymi środkami.

W 2013 r., przy założeniu niezmienionej polityki gospodarczej, KE szacuje deficyt sektora polskich finansów publicznych na 2,5 proc. Polska ma szanse na wyjście z procedury nadmiernego deficytu, wszczętej w 2009 roku. Zanim jednak to nastąpi, to KE będzie musiała taką rekomendację ws. ewentualnego zamknięcia procedury nadmiernego deficytu przeciwko Polsce, zgłosić Radzie Ekofin (ministrowie finansów UE) i to ona podejmie ostateczna decyzję.

KE spodziewa się też zmniejszenia zadłużenia polskiego sektora finansów publicznych z szacowanych 56,3 proc. PKB w 2011 r. do 55 proc. w 2012 r. i 53,7 proc. w 2013 r.

W latach 2012-2013 Komisja spodziewa się dobrej sytuacji na polskim rynku pracy, choć zaznacza, że ogólne spowolnienie gospodarcze ograniczy wzrost stopy zatrudnienia do "zaledwie" 0,3 proc. w 2012 r., i 0,4 proc. w 2013 r. "Przewidywana liczba bezrobotnych ustabilizuje się: lekki wzrost stopy bezrobocia nastąpi w 2012 r. do 9,8 proc. z 9,7 proc. w 2011 r. i marginalnie spadnie potem do 9,6 proc." - wyliczają analitycy.

IAR/PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Marek | spowolnienie gospodarcze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »