Kryzys wciąż w centrum uwagi rynku

Poniedziałkowe przedpołudnie przynosi nowe dane o cenach producentów w Wielkiej Brytanii i Szwajcarii. To jedyne w dniu dzisiejszym raporty makroekonomiczne. We wrześniu inflacja PPI spadła na Wyspach o 0,3 proc. w relacji miesięcznej i wzrosła o 8,5 proc. w relacji rocznej, wobec prognozowanego odpowiednio spadku o 0,4 proc. i wzrostu o 8,8 proc. Inflacja bazowa PPI była natomiast niższa o 0,1 proc. niż w sierpniu i o 5,4 proc. wyższa niż we wrześniu 2007 roku. Analitycy prognozowali natomiast, że wskaźnik ten odpowiednio spadnie o 0,1 proc. i wzrośnie o 5,9 proc.

 Poniedziałkowe przedpołudnie przynosi nowe dane o cenach producentów w Wielkiej Brytanii i Szwajcarii. To jedyne w dniu dzisiejszym raporty makroekonomiczne. We wrześniu inflacja PPI spadła na Wyspach o 0,3 proc. w relacji miesięcznej i wzrosła o 8,5 proc. w relacji rocznej, wobec prognozowanego odpowiednio spadku o 0,4 proc. i wzrostu o 8,8 proc. Inflacja bazowa PPI była natomiast niższa o 0,1 proc. niż w sierpniu i o 5,4 proc. wyższa niż we wrześniu 2007 roku. Analitycy prognozowali natomiast, że wskaźnik ten odpowiednio spadnie o 0,1 proc. i wzrośnie o 5,9 proc.

Łącznie z publikacją wrześniowych raportów, zostały zweryfikowane sierpniowe dane. Inflacja PPI ostatecznie spadła wówczas w Wielkiej Brytanii o 0,7 proc. miesiąc do miesiąca i wzrosła o 9,1 proc. rok do roku, wobec szacowanego wcześniej odpowiednio spadku o 0,6 proc. i wzrostu o 9,7 proc. Inflacja bazowa PPI natomiast została zrewidowana do -0,5 proc. w relacji miesięcznej i 5,6 proc. w relacji rocznej z odpowiednio -0,1 proc. i 6,3 proc.

Szwajcarski wskaźnik inflacji, który uwzględniający zarówno zmiany cen producentów, jak i zmiany cen importu, spadł we wrześniu o 0,5 proc. miesiąc do miesiąca i wzrósł o 3,7 proc. rok do roku, po tym jak w sierpniu odpowiednio spadł o 0,5 proc. i wzrósł o 4 proc. i wobec prognozowanego spadku o 0,3 proc. i wzrostu o 3,9 proc. Opublikowane dane nie wywołały gwałtowniejszych wahań ani na funcie, ani na szwajcarskim franku. Należy również wątpić, czy podobne emocje wzbudzą, publikowane w kolejnych dniach, tradycyjnie mocniej obserwowane raporty ze Stanów Zjednoczonych (wrześniowa dynamikę produkcji przemysłowej, raport o inflacji konsumenckiej i producenckiej, październikowe indeksy NY Empire State, Fed z Filadelfii i nastrojów konsumentów). Można bowiem oczekiwać, że w tym tygodniu, podobnie jak to miało miejsce w poprzednim, rozstrzygające dla rynku walutowego będą nie dane makroekonomiczne, ale ogólna sytuacja na rynkach finansowych związana z trwającym kryzysem kredytowym. Tym samym, w sposób bezpośredni trendy na rynku walutowym będzie kształtowane przez nastawienie globalnych inwestorów do ryzyka, a więc będą uzależnione od sposobów przezwyciężenia kryzysu, jakie będą proponować rządy i banki centralne. Te zaś będą uzupełniane przez wyniki kwartalne JP Morgan, Wells Fargo, Bank Of New York, Citigroup i Merrill Lynch, którymi te instytucje "pochwalą" się w tym tygodniu.

Reklama

Marcin R. Kiepas

x-Trade Brokers DM SA
Dowiedz się więcej na temat: kryzys | centrum uwagi | W.E. | inflacja
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »