Kto nowym prezesem CPK? Wiceminister wskazuje kluczowe kryteria

Rada nadzorcza spółki Centralny Port Komunikacyjny (CPK) odwołała w piątek 19 stycznia dwóch członków trzyosobowego zarządu spółki: prezesa Mikołaja Wilda, który szefował spółce od grudnia 2019 r., i wiceprezesa Radosława Kantaka, odpowiadającego za inwestycje kolejowe. W zarządzie spółki pozostał Andrzej Alot, który odpowiada za sprawy finansowe. Jednocześnie przewodniczący rady nadzorczej Filip Czernicki został oddelegowany na trzy miesiące do pełnienia funkcji prezesa zarządu.

Maciej Lasek, pytany o konkurs na stanowisko prezesa spółki CPK, odpowiedział, że musi się on odbyć w ciągu trzech miesięcy, gdyż jest to maksymalny czas, na jaki można oddelegować przewodniczącego rady nadzorczej do pełnienia tej funkcji. Podkreślił, że ważne jest wyłonienie odpowiedniego kandydata, który zarządzi tym "olbrzymim projektem lotniczym, kolejowym i drogowym oraz dużą grupą kapitałową składającą się z 24 spółek".

Wiceminister funduszy i polityki regionalnej ocenił, że ekspert ten powinien raczej pochodzić z rynku krajowego. Argumentował, że "potrzeba rozsądnej osoby, która zna nasze realia, realizowała podobne albo choćby zbliżone projekty w tej branży". - Takie jest moje zdanie.

Na uwagę, że ze względu na wielkość i złożoność projektu grupa takich kandydatów jest ograniczona, odpowiedział, że chodzi o ekspertów, którzy mają doświadczenie w projektach budowy, rozbudowy i uruchamiania lotnisk, ale także sieci kolejowych.

Lasek zaznaczył, że na każde stanowisko w zarządzie spółki będzie rozpisany konkurs, tak jak w przypadku trwającego właśnie naboru konkursowego na drugiego członka zarządu. Dodał, że głównym oczekiwaniem wobec zarządu jest możliwe szybkie i sprawne przeprowadzenie audytu spółki.

Przypomnijmy, że audyt CPK ma ruszyć już niebawem - na stronie internetowej CPK można już znaleźć informację o postępowaniu przetargowym na przeprowadzenie oceny jej działalności, obejmującej szeroki zakres aspektów, m.in. finansowy, kadrowy, a nawet ten dotyczący działań marketingowych. Wyniki mają być znane w "drugiej dekadzie marca", a na ich podstawie Maciej Lasek będzie formułował rekomendacje dotyczące przyszłości megalotniska. Szerzej pisaliśmy o tym tutaj.

Sam Lasek wielokrotnie podkreślał, że harmonogram działań wokół CPK zaproponowany przez rząd PiS jest nierealistyczny. W ubiegłym tygodniu, mówiąc o przyszłości megainwestycji w Sejmie, zaznaczył, że rząd Donalda Tuska będzie działał w ramach uwarunkowań stworzonych przez swoich poprzedników, ale nie będzie "niewolnikiem ich decyzji". Zapowiedział poszukiwanie optymalnych rozwiązań dla portów lotniczych położonych na Mazowszu, ale też innych portów regionalnych.

"Wszystkie decyzje dotyczące CPK, które będą wykonywał, będą bazowały na analizach, a nie wybiórczo potraktowanych ich fragmentach, które pasują do z góry postawionej tezy. Po audycie będę gotów do szczegółowego odpowiadania na pytania, co przemawia za, a co przeciw budowie centralnego lotniska" - mówił w swoim wystąpieniu Lasek.

Spółka Centralny Port Komunikacyjny została powołana do przygotowania i realizacji Programu wieloletniego Centralnego Portu Komunikacyjnego, obejmującego budowę nowego lotniska centralnego dla Polski oraz inwestycji towarzyszących - m.in. linii kolejowych, dróg ekspresowych i autostrad.

Centralny Port Komunikacyjny to planowany węzeł przesiadkowy między Warszawą i Łodzią, który ma zintegrować transport lotniczy, kolejowy i drogowy. W ramach tego projektu w odległości 37 km na zachód od Warszawy, na obszarze ok. 3 tys. hektarów, ma być wybudowany port lotniczy. W skład CPK mają wejść też inwestycje kolejowe: węzeł przy porcie lotniczym i połączenia na terenie kraju, które mają umożliwić przejazd między Warszawą a największymi polskimi miastami w czasie nie dłuższym niż 2,5 godz. CPK jest w 100 proc. własnością Skarbu Państwa.