Kulczyk polskim szejkiem?
Orlen sięgnął po litewskie Możejki, a Krauze po ropę w Kazachstanie. Jan Kulczyk może dołączyć do tego grona i zgarnąć libijski koncern.
Przedstawiciele Kulczyk Holding nie chcą oficjalnie wypowiadać się na ten temat. Potwierdzają jedynie, że firma nadal jest w grze. Odmawiają natomiast wszelkich komentarzy dotyczących szans na wygranie przetargu.
- Nie komentujemy przebiegu negocjacji - ucina Izabela Mościcka, rzecznik Kulczyk Holding.
- Kulczyk intensywnie zabiega o poparcie m.in. władz libijskich. Jest poważnie brany pod uwagę jako inwestor Tamoilu - mówi dobrze poinformowana osoba.
Czy Jan Kulczyk wygra ten przetarg? Jeden falstart już był. Na początku października brytyjski tygodnik "The Business" podał informację, że zwycięzcą w grze o Tamoil został główny konkurent Kulczyka - amerykański fundusz Carlyle Group, w którym inwestorem jest m.in. rodzina Bushów (ta sama, z której wywodzi się obecny prezydent Stanów Zjednoczonych). Wkrótce potem wiadomość tę zdementował jednak Shukri Ghanem, szef libijskiego państwowego koncernu paliwowego National Oil Company. Według niego, przetarg nadal trwa, a w grze uczestniczy pięć podmiotów.
Trzy naftowe sukcesy
Co sądzą na ten temat analitycy?
- Sukces w tym przypadku będzie zależał od umiejętnie skonstruowanego konsorcjum. Najlepiej, gdyby partnerem Jana Kulczyka została silna miejscowa firma. Inaczej będzie bardzo trudno rywalizować z agresywnym kapitałem amerykańskim. Gra na pewno jest warta świeczki. Także Polska mogłaby na tym skorzystać, gdyby okazało się, że opłaca się wysyłać stamtąd ropę do naszego kraju - twierdzi Adam Sęk, doradca w firmie konsultingowej AT Kearney, były prezes Nafty Polskiej.
Jeśli przetarg rozstrzygnąłby się po myśli polskiego biznesmena, byłaby to trzecia tego typu spektakularna transakcja z udziałem polskiego kapitału. Pierwszą jest nabycie litewskiej rafinerii w Możejkach przez Orlen. Drugą - zakup udziałów w kazachskich polach naftowych przez Ryszarda Krauzego.
Sponsor Juventusu
W 1988 r. włoska firma naftowa Tamoil została przejęta przez holenderski Oilinvest, zagraniczne ramię inwestycyjne rządu libijskiego. Od tego momentu Tamoil zaczął się szybko rozrastać. Posiada ponad trzy tysiące stacji w kilku krajach europejskich oraz w Afryce. Ponadto należą do niego trzy rafinerie ropy naftowej: w Cremonie we Włoszech, Hamburgu w Niemczech oraz Collombey w Szwajcarii. W 2005 r. przerobiły one łącznie około 11 mln ton ropy naftowej, nieco mniej niż Orlen. Tamoil jest najbardziej znany jako sponsor włoskiego klubu piłkarskiego Juventus Turyn.
Paweł Janas