Kupuj tylko z napisem "made in"
W Hiszpanii jest obecnie ponad 800 tys. rodzin, w których wszyscy są bezrobotni - wynika z danych opublikowanych w piątek przez Krajowy Instytut Statystyki (INE). Rząd przewiduje dodatkowe środki na pomoc rodzinom dotkniętym kryzysem.
"To prawdziwy dramat" - skomentował te dane lider opozycyjnej Partii Ludowej Mariano Rajoy, który skrytykował politykę gospodarczą rządu.
Bezrobocie wzrosło w Hiszpanii na początku tego roku do ponad 3,2 mln osób, co stanowi prawie 14 proc. ludności czynnej zawodowo. Odpowiedzialna za sprawy gospodarki i zatrudnienia w partii hiszpańskich socjalistów Inmaculada Rodriguez-Pineiro przyznała, że te liczby są "przerażające" i "alarmujące".
Wyjaśniła, że taka skala bezrobocia wiąże się z "uzależnieniem" gospodarki hiszpańskiej od sektora budownictwa. "Kryzys w budownictwie przełożył się na wzrost bezrobocia w kraju w 30 procentach" - powiedziała. "Musimy zmienić nasz model produkcyjny" - dodała.
Premier Jose Luis Rodriguez Zapatero zaapelował do przedsiębiorców, aby nie zwalniali pracowników. "Utrzymanie jak największej liczby miejsc pracy nakręci konsumpcję i pozwoli na szybsze wyjście z kryzysu" - wyjaśnił.
Wcześniej hiszpański minister przemysłu Miguel Sebastian zwrócił się do obywateli z apelem, aby przyczyniali się do zmniejszenia bezrobocia, kupując produkty krajowe zamiast importowanych z zagranicy.
Według danych ministerstwa konsumpcja w Hiszpanii spadła w 2008 r. o 1,5 proc., tzn. o 7 mld euro. Gdyby dotyczyło to tylko produktów hiszpańskich, oznaczałoby utratę 120 tys. miejsc pracy.
"Tymczasem by uniknąć wzrostu bezrobocia, wystarczy, by każdy obywatel kupił produkty krajowe zamiast zagranicznych o wartości 150 euro rocznie" - apelował Sebastian. "Nie namawiamy obywateli do zwiększenia konsumpcji, która zależy od indywidualnych dochodów. Jednak można np. pojechać na narty w Sierra Nevada w kraju, zamiast w Alpy" - argumentował.
Zdaniem ministra "nie ma mowy o protekcjonizmie rynkowym, gdyż nie stawia się przeszkód w importowaniu produktów zagranicznych do Hiszpanii". "Chodzi o to, aby konsument przy kupowaniu brał pod uwagę napis +made in Spain+ oprócz ceny i jakości produktu" - wyjaśnił. "W ten sposób obywatele mogą wpłynąć na zmniejszenie się bezrobocia" - przekonywał.