Kurs złotego (15 maja). Ile kosztują euro, dolar i frank szwajcarski?
Poniedziałkowy poranek przynosi niewielkie umocnienie złotego do głównych walut. Euro kosztuje 4,51 zł, dolar 4,16 zł a frank szwajcarski 4,63 zł. W tym tygodniu poznamy m.in. szczegółowe dane o inflacji w Polsce (poniedziałek) i wstępny szacunek wzrostu PKB w 2022 r.
W porównaniu do piątkowego zamknięcia rynków walutowych, w poniedziałek rano złoty zyskuje około 6.30 do dolara o 0,09 proc., do franka szwajcarskiego o 0,02 proc. a euro o 0,01 proc.
Dlaczego złoty się umacnia w ostatnich tygodniach? Wpływ na to ma kilka czynników. Sprzyja temu fakt, że mamy korzystną sytuację, jeśli chodzi o handel zagraniczny. Polski eksport radzi sobie dosyć dobrze. Nie bez znaczenia jest też ogólna poprawa nastrojów na rynkach finansowych globalnie, co zapoczątkowało tę falę i dalej złoty się umacnia. Dzieje się tak również pomimo tego, że coraz więcej mówi się o zbliżających się obniżkach stóp proc. w Polsce. Te jednak, niewykluczone, że będą później niż jeszcze niedawno prognozowano.
Podczas weekendowej konwencji Prawa i Sprawiedliwości prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział, że od przyszłego roku świadczenie wychowawcze "500 Plus" zostanie podniesione do 800 zł. "Program 800+ to mocny impuls dla konsumpcji w przyszłym roku, który będzie ograniczał przestrzeń do cięcia stóp procentowych" - ocenił na Twitterze ekonomista BNP Paribas BP Marcin Kujawski.
W tym tygodniu uwaga inwestorów będzie skierowana na liczne wystąpienia członków banków centralnych, w tym przedstawicieli Europejskiego Banku Centralnego, Banku Anglii czy Rezerwy Federalnej.
"Banki centralne prawdopodobnie osiągnęły swoje szczyty stóp procentowych po ostatnich podwyżkach w maju. Tak przynajmniej jest w USA. W Europie spodziewany jest jeszcze jeden krok. Wciąż rynek bacznie będzie się przyglądał wskaźnikom CPI ale również innym danym przedstawiającym aktualną sytuację makro. Koniec procesu podwyżek stóp i spadająca inflacja przemawiają za obniżką rentowności obligacji w drugiej połowie roku. Euro prawdopodobnie będzie się jeszcze nieco umacniać względem USD w perspektywie końca roku, jeśli obniżki stóp procentowych w USA staną się nieco bardziej namacalne" - ocenił w komentarzu analityk Oanda - DM TMS Brokers Łukasz Zembik.
W poniedziałek o godz. 10.00 Główny Urząd Statystyczny opublikuje szczegóły kwietniowej inflacji, która według wstępnego szacunku wyniosła 14,7 proc. rdr wobec 16,1 proc. w marcu.
"Wstępny odczyt CPI pokazał spadek głównie dzięki efektom wysokiej bazy, niższym cenom paliw i skromnemu wzrostowi cen żywności. Wygląda jednak na to, że rozpęd cen w pozostałych kategoriach pozostaje mocny, a główna miara inflacji bazowej ponownie wzrosła o ponad 1 proc. mdm. Jej roczna dynamika mogła już jednak lekko się obniżyć (12,1 proc. rdr), po raz pierwszy od niemal dwóch lat" - ocenili w raporcie ekonomiści Santander BP.
"Domyślamy się, że uporczywość inflacji objawia się najbardziej w usługach, podobnie jak w wielu innych krajach" - dodali.
Dane o kwietniowej inflacji bazowej Narodowy Bank Polski opublikuje we wtorek o godz. 14.00. W marcu wyniosła ona 12,3 proc. rdr.
Na Giełdzie Papierów Wartościowych trwa sezon publikacji wyników kwartalnych. W tym tygodniu swoje dane finansowe planują przedstawić m. in. PKO BP, PKN Orlen, KGHM, Cyfrowy Polsat, InPost i GPW.