Kursy walut po wygranej Trumpa. Ile kosztują euro, dolar i frank w czwartek, 7 listopada?
W czwartek 7 listopada przed godz. 9:00 za jedno euro trzeba było zapłacić 4,33 zł. Dolar wyceniany był na 4,03 zł, a frank szwajcarski kosztował 4,61 zł. Od wczorajszego zwycięstwa Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych i wystrzale dolara - waluta zaczyna powoli tracić.
W środę o godzinie 19:40 euro kosztowało 4,35 zł, dolar wyceniany był na 4,05 zł, a frank szwajcarski - 4,63 zł.
Po wygranej Donalda Trumpa w wyścigu o fotel prezydenta USA dolar się umocnił. Jeszcze we wtorek wieczór kurs utrzymywał się poniżej 4 zł. Kiedy jednak zaczęły spływać kolejne wyniki w poszczególnych stanach, amerykańska waluta zyskiwała na wartości - w szczytowym momencie kurs sięgnął 4,09 zł. W czwartkowy poranek spadł do 4,04 zł.
Brak pewności co do długotrwałego trendu w notowaniach dolara podkreślają analitycy i ekonomiści. "Poprzednia kadencja Trumpa nie stała pod znakiem dominacji amerykańskiej waluty, a raczej niepewności i niestabilności notowań. Po opadnięciu wyborczego kurzu inwestorzy zapewne skierują swoją uwagę na zamierzenia Fed" - uważa Bartosz Sawicki, analityk Cinkciarz.pl.
To właśnie dzisiaj amerykański FOMC (Federalny Komitet do spraw Operacji Otwartego Rynku) ma zadecydować w sprawie stóp procentowych w USA. Jak podkreślają eksperci z Departamentu Analiz Ekonomicznych Banku Santander, zgodnie z wycenami rynkowymi decyzja powinna przynieść obniżkę stóp procentowych o 25 pb.
Jak dodaje Sawicki w porannej analizie, powrót Trumpa do Białego Domu nie jest korzystny dla rynków wschodzących. "Złoty znajduje się w grupie gospodarczych satelitów strefy euro, której przemysł - nawet bez rewizji taryf celnych - pogrążony jest w zapaści. Największym zagrożeniem może być geopolityczna niepewność i niejasne konsekwencje otwartej niechęci Donalda Trumpa do wspierania Ukrainy w wojnie z Rosją. Mimo to polska waluta ze spokojem przyjęła wynik głosowania, w przeciwieństwie do rozstrzygnięć z 2016 r. Tym razem nie można mówić o szoku" - skomentował.
Główny dealer walutowy InternetowyKantor.pl Maciej Przygórzewski zauważa, że nie tylko dolar świętuje. "Najsilniejszą reakcję odnotowano oczywiście na dolarze amerykańskim. W górę idą również giełdy. Na amerykańskie oczywiście przyjdzie nam poczekać, ale główne europejskie parkiety i WIG wyraźnie zyskują. Wraz z napływem kapitału na giełdy spada cena złota, które od ogłoszenia wyników potaniało o blisko 50 dolarów za uncję, czyli około 2 proc. Wzrosty obserwujemy również na kryptowalutach, które miały swojego wyraźnego faworyta w tych wyborach" - wskazał ekspert.
W czwartek najważniejszym wydarzeniem w kraju będzie konferencja prezesa NBP o 15:00, po wczorajszej decyzji Rady Polityki Pieniężnej.
RPP postanowiła wczoraj, że stopy procentowe pozostaną na niezmienionym poziomie - ostatnia zmiana stóp miała miejsce w październiku 2023 r., kiedy RPP zdecydowała się na ich obniżenie o 0,25 pkt. proc.
Wczorajsze posunięcie było spodziewane przez rynek; zgodnie z przewidywaniami ekspertów na najbliższe obniżki będzie można liczyć w II kwartale przyszłego roku.