Lepsze dane GUS o PKB. Silny spadek inwestycji, ale konsumpcja wciąż podtrzymuje gospodarkę
Gospodarka w II kwartale miała się nieco lepiej niż we wcześniejszych szacunkach GUS. PKB liczony bez sezonowych korekt wzrósł realnie o 5,5 proc. rok do roku, a nie o 5,3 proc. Wyrównany sezonowo skurczył się o 2,1 proc. (a nie o 2,3 proc.) w porównaniu z poprzednim kwartałem. Silniejszy od oczekiwań był popyt krajowy, firmy wciąż gromadzą zapasy, ale już znacznie mniej i zwijają inwestycje.
Co najsilniej wpłynęło na gospodarkę w poprzednim kwartale? Wzrost popytu krajowego liczony rok do roku był wprawdzie o niemal połowę niższy niż na początku roku, ale miał wkład do wzrostu PKB aż 6,7 punktu procentowego. Wzrosło spożycie ogółem i akumulacja brutto. Konsumpcja w gospodarstwach domowych licząc rok do roku wciąż rosła i jej wpływ na wzrost PKB wyniósł 3,6 punktu proc.
Choć akumulacja brutto rosła, jednak wzrost inwestycji i zapasów silnie osłabł. Wpływ popytu inwestycyjnego na PKB wyniósł 1,1 pkt proc. rok do roku. Znacznie niższy był wzrost zapasów, czyli rzeczowych środków obrotowych. Wyniósł on 1,9 pkt proc. Jak pamiętamy, gigantyczne zakupy zapasów przez polskie przedsiębiorstwa w I kwartale tego roku miały aż 7,7 pkt. proc. udziału we wzroście PKB, który wyniósł wówczas 8,5 proc.