Lichwa w bankach?

Usługi bankowe wykonywane w oddziałach bankowych są drogie i raczej nie ma szans, żeby w najbliższym czasie staniały. Banki nawet nie ukrywają, że opłaty są kalkulowane tak, by jak najmniej transakcji było wykonywanych w okienkach bankowych i na dokumentach papierowych, ponieważ jest to kosztowne - informuje "Gazeta Prawna".

O tym, że w banku trzeba raz po raz sięgać do portfela, przekonują się m.in. osoby spłacające kredyty mieszkaniowe i korzystające z ulgi odsetkowej. W wielu bankach za zwykłe zaświadczenie o zapłaconych odsetkach trzeba uiścić 30 zł - pisze gazeta.

Słono kosztują także zestawienia obrotów na rachunku. W Pekeo S.A. za sporządzenie dodatkowego wyciągu za każdy miesiąc w roku bieżącym trzeba zapłacić 5 zł, ale zestawienie za cały bieżący rok kosztuje już 30 zł, natomiast za poprzedni rok stawka wynosi 50 zł. W banku Millennium za duplikat wyciągu miesięcznego trzeba zapłacić 15 zł - jeśli jest on wydawany w oddziale i 10 zł, jeżeli jest pobierany za pomocą Bankolinii lub Millenet - podaje dziennik.

Reklama

W niektórych bankach klienci zapłacą nawet za wypłacenie w okienku gotówki z konta. Jedyną szansą dla klienta na niższe opłaty stwarzają jedynie nowoczesne konta, z możliwością dokonywania operacji przez internet lub telefon - informuje "Gazeta Prawna".

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: bank | opłaty | bańki | usługi bankowe | lichwa
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »