Lidl największym eksporterem polskiej żywności

Sprzedaż artykułów spożywczych od polskich producentów stanowi ponad 70 proc. obrotu firmy Lidl Polska - informuje sieć. Tym samym stała się największym eksporterem żywności z Polski.

W ofercie Lidl znajduje się kilkaset produktów spożywczych z oznaczeniem "Produkt polski", czyli wyprodukowanych z surowców wytworzonych na terenie kraju (jeśli składnik nie jest wytwarzany w kraju - np. bakalie - może on stanowić do 25 proc. masy.) 

"Zawsze, gdy istnieje możliwość kooperacji z krajowym dostawcą, Lidl Polska stawia na polskie produkty" - czytamy w komunikacie prasowym. 

Podczas pandemii, firmy współpracujące z Lidl mogą liczyć na wsparcie. Jak informuje sieć, w uzasadnionych przypadkach skraca terminy płatności. Pomaga też producentom w utrzymaniu płynności finansowej. "Pomimo, iż popyt na kwiaty cięte i doniczkowe znacznie spadł, sieć niezmiennie odbiera dostawy od polskich dostawców, co pozwala im przetrwać aktualną sytuację" - czytamy w komunikacie.

Reklama

Zgodnie z Listą 500. Rzeczpospolitej, Lidl stał się największym eksporterem polskich produktów rolno-spożywczych. W minionym roku wartość eksportu marek własnych Lidl warta była 3,1 mld zł - o prawie 600 mln zł więcej niż w 2018 r. Za pośrednictwem sieci 241 polskich dostawców sprzedało swoje wyroby do 25 krajów europejskich, przede wszystkim do Litwy, Słowacji, Czech, Rumunii i na Węgry. Najczęściej eksportowane były polskie wędliny, świeże mięso, sery i pieczywo.

Biznes INTERIA.PL na Twitterze. Dołącz do nas i czytaj informacje gospodarcze

ew

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Lidl | eksport | polski rynek eksportowy | polska żywność
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »