Loty pomiędzy Polską i Francją odwołane. Strajkują pracownicy Air France
Z powodu strajku pracowników francuskich linii lotniczych Air France odwołane zostaną dziś co najmniej cztery loty pomiędzy Paryżem i Warszawą. Pozostałe rejsy mogą znikać z rozkładu połączeń w ostatniej chwili.
Według dyrekcji Air France anulowany został lot z Paryża do Warszawy, który przewidziany był w rozkładzie o godzinie 9.45 w czwartek.
Podobnie ma stać się z rejsem na tej samej trasie o godzinie 14.10. Natomiast na trasie z Warszawy do francuskiej stolicy odwołane mają zostać natomiast loty o 15.25 i 19.50.
Związkowcy z Francji ostrzegają jednak, że zmiany w rozkładzie lotów, dokonywane mogą być przez cały dzień, a do tego w ostatniej chwili.
Radzą podróżnym, żeby przed wyjazdem na lotnisko sprawdzili, czy ich loty nie są opóźnione, lub anulowane.
We Francji strajkuje część pilotów, stewardów i stewardes oraz personelu naziemnego Air France. Związkowcy żądają lepszych warunków placowych.
(ug) Marek Gładysz
Pracownicy francuskich linii lotniczych Air France strajkują w czwartek, domagając się 6-procentowej podwyżki płac. Odwołano jedną czwartą połączeń, w tym połowę lotów długodystansowych z Paryża.
Przewoźnik przewiduje realizację 75 proc. planowanych lotów na średnich trasach z i do Paryża (lotnisko Roissy-Charles de Gaulle) i 85 proc. lotów krótkodystansowych.
Szacowano, że w strajku weźmie udział 28 proc. pracowników. Według źródła, na które powołuje się AFP, uczestniczy w nim 33 proc. pilotów, 37 proc. stewardes i stewardów oraz 26 proc. personelu naziemnego.
Przyczyną zarządzenia strajku była wprowadzona w 2018 r. waloryzacja płac w wysokości 1 proc., co pracownicy nazwali przyznaną im "jałmużną". Domagają się podwyżek w wysokości 6 proc., argumentując to m.in. dobrymi wynikami firmy.
Grupa Air France-KLM uzyskała w 2017 r. 42-proc. wzrost zysku operacyjnego; zysk ten wyniósł w sumie 1,488 mld euro, z czego 588 mln euro - samego Air France.
"Nasze wyniki się poprawiły", ale wciąż "są znacznie poniżej rezultatów konkurencji" - mówił w środę dyrektor generalny Air France, Franck Terner. Podwyżkę płac o 6 proc. przewoźnik wyliczył na 240 mln euro, co zdaniem Ternera jest "nieuzasadnione i nierealistyczne".
Linie Air France zwróciły się do pasażerów o sprawdzanie w internecie, przed udaniem się na lotnisko, czy ich loty nie zostały odwołane. Wprowadzono również możliwość bezpłatnej zmiany rezerwacji zaplanowanych na czwartek lotów.
PAP