LW Bogdanka nie pracuje nad emisją

W perspektywie tego i przyszłego roku Lubelski Węgiel Bogdanka nie planuje emisji akcji - poinformował prezes spółki Mirosław Taras.

W perspektywie tego i przyszłego roku Lubelski Węgiel Bogdanka nie planuje emisji akcji - poinformował prezes spółki Mirosław Taras.

"Nie pracujemy nad emisją akcji. Z uwagi na przesunięcia w inwestycjach różnie może być z wykonaniem CAPEX-u, poprawiła się też sytuacja gospodarcza samej Bogdanki" - powiedział dziennikarzom Taras. "W tej chwili w perspektywie roku 2010 i 2011 absolutnie nie ma żadnych prac projektowych związanych z emisjami" - dodał. Poinformował, że spółka rozpatruje finansowanie inwestycji instrumentami dłużnymi, kredytami i leasingiem. Bogdanka zakłada, że tegoroczne inwestycje spółki sięgną 934 mln zł. Spółka informowała wcześniej, że może jej zabraknąć 150-180 mln zł. "Obawialiśmy się, że przy zaplanowanym Capeksie i trudnych warunkach rynkowych będzie potrzeba pieniędzy i w takiej sytuacji prognozowaliśmy kredyt. Teraz jednak przestajemy myśleć o kredycie, przynajmniej w takim wymiarze, jak wcześniej" - powiedział Taras. Powtórzył, że Bogdanka będzie się starać o dotacje rządowe na inwestycje początkowe. Do podziału między spółkami węglowymi jest 400 mln zł. "Aspirujemy do jak najwyższego udziału w tych kwotach" - powiedział. Inwestycja budowy Zakładu Przeróbki Mechanicznej Węgla opóźnia się w powodu procesu odwoławczego. Taras poinformował, że Krajowa Izba Odwoławcza zakończyła postępowanie i wskazała Mostostal Warszawę na wykonawcę zakładu. "Budimex odwołał się do sądu, ale sądzimy, że wniosek będzie oddalony i w ciągu tygodnia, dwóch podpiszemy umowę" - powiedział prezes .

Reklama

Po wynikach za I kw. zarząd Bogdanki bardziej optymistycznie postrzega wyniki tego roku. Tegoroczny wynik może być na porównywalnym poziomie jak w 2009 r. - poinformował prezes spółki Mirosław Taras. "Po wynikach I kwartału, zarząd zdecydowanie bardziej optymistycznie patrzy na wyniki tego roku. Na ten moment wygląda, że w tym roku możemy się znaleźć w okolicach ubiegłego roku, jeśli chodzi o zysk netto" - powiedział dziennikarzom Taras.

Zaznaczył, że spółka będzie mogła powiedzieć więcej po połowie roku.

"Ostrożnie podchodzimy do prognoz, nie pracujemy nad prognozami. Więcej danych do prognozowanych wyników będziemy mieć w drugiej połowie roku i wtedy zdecydujemy się lub nie na publikację prognoz" - powiedział prezes.

"Sytuacja jest ciągle niestabilna, warunki rynkowe zmieniają się powoli i w każdej chwili mogą się odwrócić" - dodał.

W 2009 roku zysk netto Bogdanki wyniósł 191 mln zł. Przy okazji publikacji wyników za 2009 rok zarząd spółki mówił, że w tym roku powtórzenie wyniku z 2009 roku będzie niemożliwe.

"Końcówka ubiegłego roku nie nastrajała optymistycznie. Teraz zarząd jest nastawiony zdecydowanie bardziej optymistycznie niż kilka miesięcy temu" - powiedział prezes.

W I kwartale tego roku przychody Bogdanki wzrosły o 20,3 proc. rdr do 294,1 mln zł. EBITDA wzrosła o 4 proc. rdr do 95,26 mln zł, EBIT wzrósł o 5,13 proc. do 62,16 mln zł, a zysk netto wzrósł o 11,53 proc. do 52,77 mln zł.

"Zwiększyliśmy wydobycie i sprzedaż. Rentowność jednak trochę spadła, bo dynamika wzrostu kosztów jest wyższa niż dynamika wzrostu przychodów i wyników. Wzrosły koszty zatrudnienia, w I kwartale tego roku w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku mamy 200 pracowników więcej" - powiedział prezes.

Bogdanka zadowolona jest z pierwszej fazy próbnego rozruchu kompleksu strugowego. Z końcem kwietnia strug osiągnął wydajność 8 tys. ton urobku na dobę, co dało wzrost uzysku węgla handlowego o ok. 7 proc.

"Spodziewamy się, że wydajność wyniesie ponad 10 tys. ton na dobę" - powiedział Taras.

Spółka podtrzymuje, że z powodu pewnych opóźnień w inwestycjach niemożliwy będzie w przyszłym roku wzrost wydobycia o ok. 1,5 mln ton.

"7 mln ton najprawdopodobniej nie wydobędziemy, choć będziemy robić wszystko, by ten przyrost wydobycia był jak najwyższy. Strug daje znacznie wyższe wydobycie niż się spodziewaliśmy, robimy analizy. Ciężko w tej chwili oceniać, ale sądzimy, że około 6 mln ton wydobycia będzie w przyszłym roku" - powiedział Taras.

"Nie jest natomiast zagrożone 11 mln ton wydobycia w 2014 roku, przewidziane rezerwy czasowe są wystarczająco duże" - dodał.

W 2009 roku Bogdanka wydobyła 5,2 mln ton.

Zarząd Bogdanki ocenia, że ceny węgla mogą wzrosnąć nie wcześniej niż w połowie przyszłego roku. "Spadła presja na obniżki cen węgla, ale nie ma szans na podniesienie cen, rynek się ustabilizował. Najprawdopodobniej w połowie 2011 roku będziemy mogli wywrzeć presję na odbiorcach i być może uda nam się te ceny podnieść" - powiedział prezes Taras.

Poinformował, że sytuacja na rynku węgla w Polsce poprawiła się w ciągu ostatnich kilku miesięcy.

"Cena węgla polskiego spadła na tyle, że węgiel rosyjski nie jest już konkurencyjny i Rosjanom nie opłaca się eksportować do Polski. Ceny węgla na świecie wzrosły, co przy osłabieniu złotego wobec dolara sprawia, że import jest mniej opłacalny" - powiedział prezes. "Biorąc pod uwagę wolumeny produkcji, zapasy węgla w kraju i resztki importu, łączna podaż węgla jest jednak wyższa niż popyt. Nie ma więc szans na podniesienie cen węgla" - dodał.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: taras | węgiel | bogdanka | NAD
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »