MAE: Zimą gaz będzie racjonowany?

Tegoroczne lato może być bardzo trudne dla rynków ropy - ocenił wczoraj szef Międzynarodowej Agencji Energetycznej Fatih Birol. Dodał, że nie może wykluczyć też ryzyka, że zimą w niektórych krajach dojdzie do racjonowania gazu. Szef MAE ocenił z kolei, że Polska jest bardzo dobrze przygotowana do kryzysu.

Grupa Polsat Plus i Fundacja Polsat razem dla dzieci z Ukrainy

MAE ostrzega przed latem i zimą

Szef Międzynarodowej Agencji Energetycznej Fatih Birol na konferencji prasowej w Warszawie zauważył, że przez rosnący popyt, lato może być trudne dla rynków ropy.

Birol wskazał, że do tej pory członkowie Agencji uwolnili na rynek 9 proc. zapasów ropy ze swoich rezerw. Na początku kwietnia MAE potwierdziła 120 mln baryłek ropy z rezerw, z czego połowę miało pochodzić z rezerw Stanów Zjednoczonych. Celem tego działania było ustabilizowanie cen surowca po rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Awaryjne rezerwy członków Agencji sięgają 1,5 mld baryłek ropy.

Reklama

Zapewnił jednocześnie, że jeśli będzie to konieczne, to Agencja może w przyszłości wpuszczać więcej ropy na rynek.

Birol poinformował, że dzienna produkcja rosyjskiej ropy naftowej jest mniejsza o 1 mln baryłek dziennie niż przed inwazją na Ukrainę. Dodał, że w drugiej połowie roku rosyjska produkcja może być mniejsza o ok. 3 mln baryłek ropy dziennie.

Szef MAE odniósł się również do kwestii gazu. W jego opinii, jeśli nie zostaną podjęte odpowiednie działania teraz, tzn. przed sezonem zimowym m.in. prowadzące do zwiększenia termomodernizacji budynków, ograniczenia zużycia gazu, to "nie może wykluczyć ryzyka, że w niektórych krajach dojdzie do racjonowania gazu ziemnego". Zwrócił uwagę, że w wiele państw w Europie nie zrekompensowało w pełni dostaw gazu czy ropy, jakie pochodziły z Rosji.

GAZ ZIEMNY

1,94 -0,05 -2,27% akt.: 26.04.2024, 17:07
  • Max 2,00
  • Min 1,91
  • Stopa zwrotu - 1T -
  • Stopa zwrotu - 1M -
  • Stopa zwrotu - 3M -
  • Stopa zwrotu - 6M -
  • Stopa zwrotu - 1R -
  • Stopa zwrotu - 2R -
Zobacz również: GUMA KAUCZUKOWA TARCICA OLEJ PALMOWY

Międzynarodowa Agencja Energetyczna jest organizacją powołaną w ramach Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) w celu wdrożenia międzynarodowego programu energetycznego. Głównymi zadaniami MAE są: utrzymanie i poprawa systemów reagowania na wypadek przerw w dostawach ropy naftowej, promocja racjonalnej polityki energetycznej w kontekście globalnym poprzez współpracę z krajami niebędącymi członkami MAE, przemysłem i organizacjami międzynarodowymi, promocja współpracy międzynarodowej w zakresie technologii energetycznych, pomoc w integracji polityk energetycznych i ochrony środowiska.

Polska chce rewizji PEP

Rewizja Polityki Energetycznej Polski, nad którą pracuje rząd, przewiduje już te elementy, na które w cyklicznym przeglądzie zwróciła uwagę Międzynarodowa Agencja Energii - zapowiedziała wczoraj minister klimatu Anna Moskwa po rozmowach z dyrektorem MAE Fatihem Birolem.

W przygotowywanej rewizji PEP uwzględniane są wnioski, które wyciągnęła Agencja w raporcie z cyklicznego przeglądu polityk energetycznych swoich członków - powiedziała minister Moskwa na wspólnej z Birolem konferencji prasowej.

"Mimo, że raport powstawał przed wybuchem wojny, to pozostaje aktualny, co pokazuje, że polska polityka energetyczna została zaplanowana dobrze" - mówiła minister, przypominając, że celem PEP jest niezależność, suwerenność i dywersyfikacja. Jak zaznaczyła, w ramach rewizji polityki energetycznej planuje się zwiększenie w Polsce roli OZE.

Fatih Birol ocenił z kolei, że Polska jest bardzo dobrze przygotowana do kryzysu. A, jak podkreślił, świat jest w środku pierwszego globalnego kryzysu energetycznego, który obejmuje wszystkie źródła energii.

Korekta polityki klimatyczne?

Zdaniem byłej minister Emilewcz, KE wyraża gotowość do pewnych korekt regulacji dotyczących m.in. emisji CO2 czy też "ilości zielonych certyfikatów dostępnych dla polskiej gospodarki". Podkreśliła też, że na od odwrót od transformacji energetycznej nie ma dzisiaj w UE zgody.

Zapytana o to, czy szybkie odcięcie od rosyjskich surowców nie oznacza wzrostu cen surowców energetycznych i dalszego wzrostu inflacji powiedziała, że zwiększenie wytwarzania energii z odnawialnych źródeł, niezależnych od Rosji, może stanowić hamulec takiego wzrostu. 

"Jasny, mocny komunikat ze strony polskiego rządu o tym, że przyśpieszamy transformację energetyczną która wystopuje dynamikę wzrostu cen energii" - wskazała była minister obecnie posłanka PiS.






PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »