Maga Foods zaskoczone sankcjami MSWiA, zapowiada odwołanie. Prezes: nie jesteśmy powiązani z rosyjskim kapitałem!

Obecność Maga Foods na opublikowanej we wtorek liście sankcyjnej MSWiA to dla wielu firm z branży handlowej i spożywczej zaskoczenie. Spółce w praktyce grozi bankructwo, ponieważ resort kierowany przez Mariusza Kamińskiego nakazał zamrożenie jej wszystkich środków finansowych i gospodarczych. Ponadto wprowadzony został zakaz udostępniania spółce lub na jej rzecz jakichkolwiek środków finansowych lub zasobów gospodarczych, oraz udziału w działaniach, których celem lub skutkiem byłoby jedno z powyższych. Spółka została także wykluczona z postępowań o udzielenie zamówienia publicznego lub konkursu.

Portal wiadomoscihandlowe.pl zapytał w środę czołowe sieci handlowe sprzedające produkty Maga Foods, jak zareagowały na te doniesienia. Gdy tylko otrzymamy odpowiedzi od detalistów i hurtowników, opublikujemy je w kolejnym artykule. Z naszego wstępnego rozeznania wynika, że produkty Maga Foods przynajmniej w kilku ogólnopolskich sieciach handlowych nie zostały zdjęte z półek i w środę wciąż mogły być bezproblemowo nabywane przez klientów. Nie wiadomo natomiast, czy którykolwiek rynkowy gracz zaryzykuje i będzie płacić za towary, dopóki Maga Foods pozostanie na czarnej liście MSWiA. Prawnicy analizują teraz sytuację, zastanawiając się, co dokładnie partnerzy biznesowi Maga Foods mogą teraz robić, a jakich działań podejmować nie powinni, by samemu nie narazić się na kary.

Co istotne, spółka Maga Foods nie może złożyć wniosku o ponowne rozpatrzenie sprawy. Decyzja Mariusza Kamińskiego może natomiast zostać zaskarżona do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Tyle tylko, że zanim sprawa zostanie rozpatrzona, firmie grozi całkowity paraliż. Gdyby od spółki odwrócili się kontrahenci, a pracownicy przestali otrzymywać wynagrodzenia, to nawet ewentualne korzystne rozstrzygnięcie sprawy w sądzie może się okazać pyrrusowym zwycięstwem - firma po prostu nie przetrwa, gdyż w międzyczasie się wykrwawi.

Prezes Maga Foods zapowiada walkę o usunięcie spółki z listy sankcyjnej. - Z ogromnym zaskoczeniem przyjąłem informację o wpisie Maga Foods na listę sankcyjną, ponieważ nie jesteśmy w żaden sposób powiązani z rosyjskim kapitałem, ani oligarchami tej narodowości - przekazał Piotr Pawiński w odpowiedzi na pytania portalu wiadomoscihandlowe.pl.

Pomagajmy Ukrainie - Ty też możesz pomóc!

Ocenił też, że Maga "to przykład udanej polskiej przedsiębiorczości i firma, która padła niestety ofiarą własnego sukcesu". - W roku 2017 założycielka firmy sprzedała zakład funduszowi inwestycyjnemu z krajów Beneluksu. W wyniku kolejnych zmian własnościowych częściowym udziałowcem koncernu kontrolującego spółki Maga Foods stał się podmiot, którego jednym z beneficjentów ostatecznych był oligarcha Michaił Fridman. Ten stan rzeczy zmienił się niezwłocznie po napaści Rosji na Ukrainę - zapewnia Piotr Pawiński.

Według przedstawionych przez niego wyjaśnień, holenderscy właściciele Maga Foods decyzję "o rozwiązaniu wszelkich umów z podmiotami powiązanymi z Fridmanem i wykupie wszystkich udziałów" podjęli "niezwłocznie po wybuchu wojny". - Transakcja została sfinalizowana w ostatnich dniach marca 2022 r.  W rezultacie wszystkie udziały należą do Erika Brasa, Holendra od lat zarządzającego grupą - twierdzi Pawiński.

- W związku z tym złożyłem już pisemne wyjaśnienie do Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz wniosek o pilne wykreślenie z listy podmiotów objętych sankcjami. Reprezentowane przeze mnie podmioty nie powinny znajdować się na liście sankcyjnej ogłoszonej przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji - dodaje prezes Maga Foods. Mowa nie o podmiocie, a podmiotach (liczba mnoga), gdyż na listę MSWiA trafiła także inna spółka, Maga Dystrybucja 2, powiązana z Maga Foods.

Prezes producenta surówek podkreśla, że Maga Foods zatrudnia dziś blisko 200 osób, w tym wielu pracowników narodowości ukraińskiej. - Zrobimy wszystko co możliwe, by ograniczyć skutki zaistniałej sytuacji. Nie dopuścimy do tego, by głównymi ofiarami sankcji stali się nasi pracownicy i partnerzy biznesowi - zapowiada Piotr Pawiński.

Przypomnijmy, że w liście opublikowanej we wtorek przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji Maga Foods opisane zostało przez resort jako "podmiot pośrednio kontrolowany przez Michaiła Fridmana (Mikhail Fridman), wpisanego 11 marca 2022 r. na listę sankcji rządu Wlk. Brytanii na podstawie Sanctions and Anti - Money Laundering Act 2018 - nr 591, ID: RUS 0664".

Ile kosztuje Netflix na miesiąc?

- Michaił Fridman jest założycielem ALFA Banku - największego rosyjskiego banku prywatnego, piątego co do wielkości banku w Federacji Rosyjskiej objętego sankcjami przez Stany Zjednoczone na podstawie Executive Order 14024 - podmiot dodany 6 kwietnia 2022 r. do SDN prowadzonej przez OFAC (Specially Designated Nationals and Blocked Persons List US Department of the Treasury’s Office of Foreign Assets Control). Jest również objęty sankcjami UE (nr 675 załącznika I do rozporządzenie (UE) nr 269/2014 w sprawie środków ograniczających w odniesieniu do działań podważających integralność terytorialną, suwerenność i niezależność Ukrainy lub im zagrażających do wykazu osób, podmiotów i organów) - dodało ministerstwo.

Na liście sankcyjnej MSWiA znalazło się 50 podmiotów. Oprócz Maga Foods trafiły na nią m.in. Go Sport Polska oraz sklep internetowy Wildberries rozwijany przez Tatianę Bakalczuk.