Mandat 5000 zł za spacer z psem. W tych miejscach obowiązuje zakaz
Mandat za spacer z psem wydaje się niedorzeczny, ale wcale nie jest niemożliwy. Są miejsca, w których nasza obecność z psem będzie ukarana. Nie każdy właściciel zdaje sobie z tego sprawę. Co może zaskakiwać, w zwykłym lesie podczas spaceru z psem obowiązują nas przepisy, których złamanie grozi karą.
- Wyprawa z psem do lasu może nas sporo kosztować. Wystarczy, że zwierzę puścimy samopas.
- Zachowanie z psem w lasach wynika m.in. z ustawie o ochronie przyrody czy z ustawy o lasach.
- Generalnie w parkach narodowych obowiązuje zakaz chodzenia z psem, ale parki mogą to zmieniać.
Nie brak właścicieli psów, którzy swoje pupile zabierają ze sobą na wakacje. To pozwala zniwelować koszty opieki nad zwierzęciem pod nieobecność właściciela, jednak nie zawsze może być łatwiejszym z rozwiązań. Może bowiem dojść do sytuacji, gdy na wakacje wybierzemy okolicę, w której podczas spacerów z psem powinniśmy dostosować się do restrykcyjnych przepisów.
Problem może pojawić się, gdy wybierzemy się na wakacje na camping lub w zalesione rejony Polski. Zabranie psa na spacer do lasu to dobry pomysł, ale właściciele czworonogów muszą pamiętać o tym, żeby nie spuszczać ich ze smyczy. Zakaz wprost wynika z art. 30 ust. 1 pkt 13 Ustawy o lasach, w którym wymieniono czynności zabronione na tych terenach.
Jakie kary czekają właścicieli czworonogów którzy załamią zakaz? Z art. 166 i 77 Kodeksu wykroczeń wynika, że taki właściciel może zapłacić mandat niezależnie od tego, o jakiej wielkości psa chodzi. Liczy się sam fakt złamania zasad.
Maria Januszczyk, wiceprezeska Stowarzyszenia Prawnicy na Rzecz Zwierząt w rozmowie z serwisem Prawo.pl wskazuje, że "niezachowanie zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia zagrożone jest karą ograniczenia wolności, grzywny do 1000 złotych albo karą nagany". - Do zaistnienia tego wykroczenia nie jest konieczne wystąpienie żadnej faktycznej szkody - podkreśliła Januszczyk.
Jeszcze więcej możemy zapłacić jednak, jeśli dojdzie do zagrożenia życia lub zdrowia innych osób ze strony naszego psa. Wówczas mandat może wynieść nawet kilka tysięcy złotych. Wiceprezeska Stowarzyszenia Prawnicy na Rzecz Zwierząt zwróciła jednak uwagę na to, że najczęściej sądy nakładają grzywnę w wysokości kilkuset złotych.
Również Lasy Państwowe na oficjalnych stronach zwracają uwagę na właściwe zachowanie z psem w lesie, zastrzegając jednak, że najwyższe wymiary kar zdarzają się nieczęsto. - Według prawa, w lesie psa należy trzymać na smyczy. Za nieprzestrzeganie przepisu z art. 166 Kodeksu wykroczeń grozi nam grzywna od 20 do nawet 5000 złotych. Tak drastyczne kary zdarzają się jednak stosunkowo rzadko. Zazwyczaj kończy się na pouczeniach - podają Lasy Państwowe.
Z kolei z art. 15 ust. 1 pkt 16 Ustawy o ochronie przyrody wynika zakaz wprowadzania psów na tereny parków narodowych. Przepisy zakazują wprowadzania psów na obszary objęte ochroną ścisłą i czynną. Na teren Pienińskiego czy Wolińskiego Parku Narodowego z psem nie wejdziemy, ale zakaz podlega modyfikacji. Stąd niektóre obszary, w tym np. Ojcowski Park Narodowy, zezwalają na wprowadzanie czworonogów jeśli zwierzę będzie na smyczy.
- Mamy w Polsce 23 parki narodowe i nie wszystkie wprowadziły pełny zakaz. Ma to miejsce tam, gdzie przyroda jest wyjątkowo cenna i mieszkają liczne gatunki dzikich zwierząt - czytamy na stronie Lasów Państwowych.
Przemysław Terlecki