Marcowa obniżka kończy cykl luzowania polityki pieniężnej

"W naszej ocenie najbliższe miesiące przyniosą utrzymanie stóp procentowych na niezmienionym poziomie. Rada będzie chciała poczekać na efekty dotychczasowego luzowania i obserwować tendencje w gospodarce. Zdaniem prezesa Marka Belki kolejne obniżki stóp byłyby możliwe w sytuacji, w której inflacja CPI lub PKB odbiegałyby od projekcji" - napisali w miesięcznym przeglądzie ekonomiści z banku Millennium.

"Ponieważ w kolejnych miesiącach oczekujemy sygnałów wskazujących na możliwe przyspieszenie wzrostu gospodarczego w drugiej połowie roku, stąd marcową obniżkę uznajemy za koniec cyklu luzowania monetarnego" - dodali.

_ _ _ _ _

Analitycy Pekao SA w swoim najnowszym raporcie miesięcznym napisali, że spodziewają się utrzymania stóp bez zmian do końca 2013 roku.

"W scenariuszu bazowym zakładamy, że obecny cykl obniżek został zakończony, a do końca roku stopy pozostaną na rekordowo niskim poziomie 3,25 proc. Biorąc pod uwagę fakt, że wg najnowszej projekcji NBP inflacja będzie pozostawała poniżej celu w horyzoncie całej projekcji, a realne stopy procentowe pozostaną relatywnie wysokie nie można definitywnie wykluczyć dalszego luzowania polityki pieniężnej (fine tuning), zwłaszcza gdyby inflacja w najbliższych miesiącach okazała się istotnie niższa od ścieżki nakreślonej przez projekcję Instytutu Ekonomicznego NBP" - napisano w raporcie.

Pekao SA spodziewa się niskiej dynamiki PKB w I kwartale, a następnie odbicia za sprawą eksportu. "Prognozujemy, że polska gospodarka znajduje się blisko dna obecnego spowolnienia, a po słabym wzroście w Q1 (0,4 proc. rdr) kolejne kwartały przyniosą stopniowe, chociaż powolne, ożywienie koniunktury" - napisano.

"Spodziewamy się, że pozytywny impuls dla polskiej gospodarki przyjdzie ze strony popytu zewnętrznego. Pewnym pozytywnym sygnałem są tu ostatnie raporty PMI w przetwórstwie, które charakteryzuje się dużym udziałem sprzedaży na eksport" - dodano.

Opinia analityków ING Banku

Wypowiedzi prezesa NBP potwierdzają, że Rada niedowierza projekcji. Dlatego dane pokazujące, że materializują się przewidywania NBP (a nie gorsze od projekcji) mogą spowodować cięcie. Jednak bardziej agresywne rozluźnienie polityki pieniężnej jest już mniej realne z uwagi na elastyczne podejście do celu inflacyjnego - Rada przeczekała wyższą inflację od celu bez agresywnych podwyżek, teraz może tolerować niższą inflację od celu. Pozostajemy przy naszych oczekiwaniach zakładających cięcia do 3,0%.

W tym tygodniu dalszy spadek inflacji, w przyszłym słaba produkcja. Wywiad z prezesem NBP wspiera krótki koniec i daje większą wrażliwość na oczekiwane przez nas słabe dane. Nieco lepszy klimat na rynkach bazowych powinien pomóc dłuższym obligacjom. Cięcia spowodowały, że gra na nachyleniu krzywej stała się ponownie atrakcyjna dla zagranicy.

Na rynku walutowym złoty staję się jeszcze bardziej stabilny a przedział wahań kursu EURO/PLN zawęził się do 4,13-4,15. Niechęć RPP do dalszych cięć jest postrzegana przez zagranicznych inwestorów jako czynnik wspierający złotego, ale na sygnały ożywienia trzeba będzie trochę poczekać. Nastąpi powrót do oczekiwań na ciecia i rozczarowanie inwestorów, którzy wskazują że oczekiwanie ożywienie umocni PLN.

To sugeruje słabość złotego. Z drugiej jednak strony kontekst międzynarodowy jest ewidentnie pozytywny dla polskiej waluty, wojny walutowe przebiegają w pełnej mocy: japoński bank centralny chce przyspieszyć luzowanie a brazylijski bank centralny interweniuje przez swapy walutowe w celu osłabienia reala. To w kontekście RPP niechętnej głębszym cięciom pomaga złotemu.

Pobierz darmowy: PIT 2012