MF kontra NBP - jak wymienić 13 mld euro
Powstał problem jak przewalutować szacowane na 13 mld euro środki pomocowe, ktore nadejdą z Unii Europejskiej. Resort finansów chce, aby były wymienione na złote. Bank centralny twierdzi, że byłoby to sztuczne kreowanie kursu.
Rozpoczął się kolejny spór między Narodowym Bankiem Polskim a Ministerstwem Finansów. Dotyczy on wymiany środków pomocowych, które Polska ma otrzymać z Unii Europejskiej. Ministerstwo naciska, aby środki były - tak jak to miało miejsce dotychczas - wymieniane w NBP, natomiast bank centralny chce je wymienić na rynku walutowym. Spór toczy się o niebagatelną kwotę, ponieważ zgodnie z szacunkami nasz kraj ma otrzymać ok. 13 mld euro. Ta kwota ma wpłynąć w latach 2004-2006.
Problem jest poważny. Dotyczy on przede wszystkim kwestii w jakiej walucie należy przechowywać uzyskane środki. Kluczową sprawą jest również termin wymiany. Niedawno mieliśmy przykład wymiany znacznych kwot w związku z wypłatą odszkodowań przymusowym robotnikom Trzeciej Rzeszy. W przypadku NBP nie może być oczywiście mowy o niekorzystnym kursie (tak jak to miało miejsce w przypadku odszkodowań). Jednak - przy płynnym kursie złotego - zmiany wyceny waluty europejskiej mogą mieć znaczący wpływ na zmniejszenie lub zwiększenie środków denominowanych w złotych, już po dokonaniu wymiany.
Resort finansów chce jak najdłużej utrzymać transfery pomocowe w euro. Ma to zapobiec zbytniemu umocnieniu się polskiej waluty. Nie da się uniknąć wpływu na złotego, ale chodzi o to aby zminimalizować ryzyko różnic kursowych, które mogą się pojawić i jak najpóźniej przewalutować środki - powiedział agencji ISB Jarosław Stypa, dyrektor Departamentu Międzynarodowej Integracji Gospodarczej Ministerstwa Finansów.
NBP - który obecnie przewalutowuje znacznie mniejsze kwoty po ustalonym przez siebie kursie - chce aby te środki przepłynęły przez rynek walutowy. Niewątpliwie sprzyjałoby to jego rozwojowi. Tym bardziej że obecnie w czasie trawania sesji, przy małej aktywnośći inwestorów, kwoty rzędu 200 mln USD mogą znacząco zmienić kurs złotego. Wymiana tych środków w banku centralnym stworzyłaby niebezpieczny precedens, służyłaby bowiem sztucznemu kreowaniu kursu euro.