MF podtrzymuje prognozę wzrostu

Ministerstwo Finansów podtrzymuje swoje prognozy dotyczące wzrostu gospodarczego w 2007 roku. Dane o produkcji we wrześniu resort ocenił jako mało zaskakujące - poinformowała wiceminister finansów Katarzyna Zajdel-Kurowska.

Ministerstwo Finansów podtrzymuje swoje  prognozy dotyczące wzrostu gospodarczego w 2007 roku. Dane o  produkcji we wrześniu resort ocenił jako mało zaskakujące -  poinformowała wiceminister finansów Katarzyna Zajdel-Kurowska.

- Produkcja przemysłowa jest zgodna z oczekiwaniami. Nie jest to zaskoczenie. Wynika to z silnego efektu bazowego. Braliśmy to pod uwagę w naszych prognozach miesięcznych i kwartalnych - powiedziała wiceminister.

Zajdel-Kurowska dodała, że resort podtrzymuje swoją prognozę wzrostu gospodarczego w 2007 roku na poziomie 6,5 proc.

- Braliśmy pod uwagę, że tempo wzrostu PKB w drugiej połowie roku będzie wolniejsze niż w pierwszej połowie. To wynika z efektu bazowego. Można było oczekiwać przyspieszenia w pierwszej połowie, teraz "wchodzi" nam to na wyniki.(...) Podtrzymujemy nasze 6,5 proc. - dodała wiceminister.

Reklama

GUS podał, że produkcja przemysłowa we wrześniu wzrosła o 5,2 proc. rok do roku, po wzroście o 8,9 proc. rdr w sierpniu, a w porównaniu z poprzednim miesiącem wzrosła o 5,5 proc. Produkcja przemysłowa wyrównana sezonowo wzrosła w IX rdr o 7,5 proc., a mdm wzrosła o 0,8 proc.

Szacunek rynku wskazywał, że produkcja przemysłowa we wrześniu, w ujęciu dwunastomiesięcznym, wzrosła o 6,7 proc. (przy rozpiętości prognoz 4,2-9,5 proc.), natomiast w porównaniu z sierpniem wzrosła również o 6,7 proc.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »