Microsoft myśli o inwestycji w ChatGPT. Na stole 10 mld dolarów

Microsoft prowadzi rozmowy w sprawie zainwestowania 10 miliardów dolarów w OpenAI, właściciela ChatGPT, co pozwoli wycenić firmę z San Francisco na 29 miliardów dolarów - poinformował w poniedziałek portal Semafor, powołując się na osoby zaznajomione ze sprawą.

Finansowanie obejmuje też inne firmy, a dokumenty dotyczące transakcji zostały wysłane do potencjalnych inwestorów w ostatnich tygodniach. Jednak Microsoft odmówił komentarza, podczas gdy OpenAI nie odpowiedział na prośbę Reutersa o komentarz.

Elon Musk i Kluczbork połączone w jednej spółce?

Tymczasem w ubiegłym tygodniu "The Wall Street Journal" napisał, że OpenAI prowadził rozmowy w sprawie sprzedaży istniejących akcji, przy wycenie wynoszącej około 29 miliardów dolarów, z firmami venture capital, takimi jak Thrive Capital i Founders Fund, kupującymi akcje od obecnych akcjonariuszy.

OpenAI to spółka stworzona m.in. przez Sama Altmana i Elona Muska, jednak ten ostatni wycofał się już z projektu. Wśród założycieli jest również Polak. To Wojciech Zaremba. Pochodzący z Kluczborka 34-letni matematyk, programista i doktor filozofii na New York University od lat zajmuje się sztuczną inteligencją.

Reklama

Spółka udostępniła swój chatbot do bezpłatnych testów publicznych w dniu 30 listopada. ChatGPT jest aplikacją zaprojektowaną do naśladowania rozmowy między ludźmi w oparciu o podpowiedzi użytkownika.

Co chce zyskać Microsoft?

Nie są znane wszystkie szczegóły dotyczące przyszłej transakcji. Zdaniem Semafora, warunki finansowania mają zapewniać Microsoftowi prawo do 75 proc. zysków OpenAI, aż do momentu odzyskania zainwestowanej kwoty. Spółka jeszcze do końca nie wie, jak zarabiać na ChatGPT i innych produktach, takich jak narzędzie do tworzenia obrazów Dall-E.

Po przekroczeniu tego progu, Microsoft będzie miał 49 proc. udziałów w OpenAI. Fundusze VC mają dysponować identycznym 49 proc. Sam Altman ma pozostawić sobie 2 proc.

Microsoft, który zainwestował 1 miliard dolarów w OpenAI jeszcze w 2019 roku, pracował nad uruchomieniem opartej o sztuczną inteligencję wersji swojej wyszukiwarki Bing. Z kolei w maju 2021 r. Google zaprezentował zaawansowanego chatbota o nazwie LaMDA i reklamował go jako przyszłość wyszukiwania. W czerwcu inżynier z firmy został zawieszony po "dziwacznym" stwierdzeniu, że program wykazuje oznaki świadomości.

Czym się różni chatbot od AI konwersacyjnej?

ChatGPT nie jest zwykłym chatbotem, ale konwersacyjną AI. Do 2030 roku wartość globalnego rynku tego typu rozwiązań ma przekroczyć 32 mld dolarów. 

Do 2026 roku wdrożenia konwersacyjnej sztucznej inteligencji (AI) w centrach kontaktowych zmniejszą koszty pracy o 80 miliardów dolarów - podaje Gartner. Sprzedaż detaliczna wynikająca z interakcji opartych na chatbotach AI osiągnie 112 mld dolarów do 2023 r., stanowiąc roczną stopę wzrostu na poziomie 98 proc. Zmiany są już widoczne też teraz. Wolumen interakcji obsługiwanych przez AI konwersacyjne wzrósł aż o 250 proc. w wielu branżach od czasu pandemii.

Krzysztof Maciejewski

INTERIA.PL/Informacja prasowa
Dowiedz się więcej na temat: ChatGPT | Microsoft | openAI
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »