Miele przenosi produkcję do Polski. Niemieckie media nie zostawiają suchej nitki

Kilka tygodni temu media obiegła wiadomość o tym, że Miele, niemiecki producent sprzętu AGD, planuje przenieść część produkcji do Polski, a konkretnie do otwartej kilka lat temu fabryki w Ksawerowie (woj. łódzkie). Gigant zapowiedział również redukcję zatrudnienia w swoich zakładach na całym świecie oraz przeniesienie części z nich do podłódzkiej miejscowości. Sprawę skomentował berliński dziennik "Tagesspiegel", który podkreślił, że to "błędna ścieżka redukcji kosztów".

Miele to niemiecka firma zajmująca się produkcją artykułów gospodarstwa domowego, w tym m.in. pralek, zmywarek oraz piekarników. Przedsiębiorstwo zatrudnia około 23 000 pracowników na całym świecie, z czego około połowa pracuje w Niemczech

Założona dokładnie 125 lat temu firma tłumaczy decyzje przeniesienia części produkcji i etatów do Polski pogorszeniem wyników, spadkiem zamówień i wzrostem kosztów. Odnosząc się właśnie do tych kwestii, berliński dziennik pyta: "Czy teraz tradycyjne firmy opuszczą Niemcy?". 

Reklama

Miele ogłosiło zwolnienia i przeniesienie części produkcji do Polski

Choć przedsiębiorstwo odnotowało rekordową sprzedaż w czasach pandemii, teraz chce obniżyć koszty, co ma być wynikiem globalnego spadku obrotów - o około 9 proc. w minionym roku finansowym.  

W lutym Miele poinformowało o redukcji zatrudnienia i przeniesieniu montażu pralek do Polski. PAP podaje, że na całym świecie zlikwidowane zostanie 2000 miejsc pracy, a 700 zostanie przeniesionych do innych lokalizacji. Portal dziennika "Die Welt" donosi z kolei, że od 2027 r. wszystkie pralki dla gospodarstw domowych będą montowane w polskiej fabryce. Obecnie zatrudnionych jest tam około 400 osób.

"To, czego obecnie doświadczamy, nie jest tymczasowym spadkiem w gospodarce, ale trwałą zmianą warunków ramowych, do której musimy się dostosować" - ogłosił zarząd w wewnętrznej informacji dla pracowników.

Fabryka w podłódzkiej miejscowości stanie się bardzo ważnym miejscem produkcji, ale centrala zlokalizowana w Gütersloh na zachodzie Niemiec nadal pozostanie najważniejszą lokalizacją

Niemieckie media komentują plany przedsiębiorstwa. "Czy teraz tradycyjne firmy opuszczą Niemcy?"

Dziennik "Tagesspiegel" ostrzega przed konsekwencjami takich decyzji i alarmuje o niemieckim kryzysie. "To, że teraz nawet uznane firmy, takie jak Miele, nie są już w stanie produkować u siebie i muszą przenosić znaczące części za granicę, pokazuje skalę tego kryzysu" - pisze dziennik, który cytuje portal Deutsche Welle. 

Berlińska gazeta obawia się, że przeniesienie produkcji poza granice kraju poskutkuje pogorszeniem jakości, a przecież w sektorze premium liczy się "made in Germany", czyli pochodzenie danego produktu. 

Dziennik podkreśla, że trzeba inwestować w "innowacje i jakość". "Temu wymaganiu trzeba sprostać, zamiast omijać przyczyny problemów i podążać rzekomo prostą, ale błędną ścieżką redukcji kosztów. Lepiej zamiast taniej - to byłoby właściwe podejście" - podsumowuje "Tagesspiegel". 

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Niemcy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy
Finanse / Giełda / Podatki
Bądź na bieżąco!
Odblokuj reklamy i zyskaj nieograniczony dostęp do wszystkich treści w naszym serwisie.
Dzięki wyświetlanym reklamom korzystasz z naszego serwisu całkowicie bezpłatnie, a my możemy spełniać Twoje oczekiwania rozwijając się i poprawiając jakość naszych usług.
Odblokuj biznes.interia.pl lub zobacz instrukcję »
Nie, dziękuję. Wchodzę na Interię »